X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

***(Dzień, w którym życie ...)

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-01-31 21:54


Dzień,
w którym życie
straciło sens, nie różnił się
od innych. Dalej
parzono poranne kawy,
a za oknami
bezdomni taszczyli wózki
z zużytym bogactwem.

To oni
mieli być pierwszymi,
co się jednak nie stało. Wspominki
z weekendu mieszały się
z zapachem bajgli
i twarzami biurowych
donosicieli.

Jeśli cisi
mieliby posiąść Ziemię,
to winni się pośpieszyć,
zanim zeżrą ją
elokwentne potwory w garniturach
i żakietach.

Do końca dnia
wszyscy mieli przydzielone
osoby i zdarzenia,
więc na dzienne lęki
wystarczyły
zwykłe, białe tabletki,
z linią podziału
pośrodku.

Trzask klawiatury
zrównuje znaczenie słów,
więc nie trzeba już było
przejmować się
zawartością świata.

Kto w ogóle wymyślił,
że nasze życie
potrzebuje specjalnego
uzasadnienia?



autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
4 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


braciszek <sup>(*)</sup>
braciszek (*)
2025-02-04
Ciekawy jest ten wiersz. Trochę jakby próba odpowiedzenia sobie na pytanie: Gdzie jestem? Coś jak moment w ringu bokserskim, gdy przyjmuje się mocne uderzenie i następuje chwila ogarnięcia przestrzeni, żeby skumać, czy jeszcze się stoi, czy już się leży; czy jeszcze się walczy, czy jest się pokonanym.

Pierwsza strofa przypomina mi, że patrzymy na siebie i swoje centrum wszechświata z bardzo bliska, a przez to nie dostrzegamy, że jest on okruszkiem pośród innych podobnych okruszków. Gdy u mnie coś się sypie, to nie znaczy, że sypie się cały Wszechświat. Warto jest więc czasem jednak wejść na górę proroka i poczuć przestrzeń.

Uśmiechnąłem się do "bezdomnych ze zużytym bogactwem". Niedawno widziałem właśnie człowieka, który siedział na zmarznietej miejskiej ławce, a obok stał dwukołowy wózek załadowany "bogactwem". I pomyślałem sobie teraz o tym, że wielu ludzi żyjących wokół nas nawet mając wielkie wille i piękne apartamenty, tak naprawdę nie ma domu. Jeśli uciekamy z od Ojca, to stajemy się szybko bezdomni i marzy nam się w głodzie, żeby jest ze świniami resztki rzucone w błoto. A co w tych naszych wózkach taszczymy? Dobre imię? Sławę? Powodzenie w pracy? Nazwisko nadrukowane na okładce książki? Tytuły czcigodne: szanowny bracie, ojcze, świątobliwy pustelniku? Albo powiązane słabym sznurkiem marzenia, które wciąż rdzewieją, bo taki ich los.

"To oni
mieli być pierwszymi,
co się jednak nie stało."

oraz

"Jeśli cisi
mieliby posiąść Ziemię,
to winni się pośpieszyć,
zanim zeżrą ją
elokwentne potwory w garniturach
i żakietach."

Tak sobie myślę, że nam się często wydaje, że zdarzyć się musi już! Tu i teraz! Bo inaczej uznane zostanie za kłamstwo. A tymczasem obietnice Boże to nie jest kwestia "zamawiam i płacę". Gdy mi się spieszy, żeby widzieć efekty i sukcesy, to otwieram Księgę Rodzaju na rozdziale 25 od wersu 19 do 26. Tam o narodzinach Ezawa i Jakuba. W wierszu 20 mowa jest o tym, że Izaak miał 40 lat, gdy wziął sobie za żonę Rebekę. W wierszu 21 napisano, że Izaak modlił się za swoją żonę, bo była niepłodna. Później jest mowa o tym, że jednak urodziła mu dwóch synów. W ostatnim zdaniu wiersza 26 napisano, że "Izaak miał lat sześćdziesiąt, gdy mu się oni urodzili". Tak więc czytam raptem sześć wersów Pisma, a w życiu Izaaka minęło dwadzieścia lat poświęconych modlitwie. Ot, takie sobie nic, które nazywa się cierpliwość i jest córką Nadziei. Ta ostatnia bowiem zawieść nie może. Nie chodzi więc o natychmiastowy efekt typu: czary-mary, ale o wypełnienie się Słowa, które dał Bóg. Bóg! a nie jakiś pajac w spocie reklamowym. Tak więc ci ostatni, a także cisi – spokojnie otrzymają swoje.

Jeszcze się zatrzymam przy tych trzaskach klawiatury. Dziś przeczytałem słowa abba Izydora z Peluzjum, który mawiał, że "życie bez słowa więcej daje niż słowo beż życia: bo pierwsze nawet milcząc przynosi korzyść, a drugie nawet krzycząc przynosi stratę."
I myślę sobie, że to był mądry mnich.


Pozdrawiam Cię serdecznie. Hej ho! 😊🙋🏻


Kornel Passer
2025-02-04
Serdecznie dziękuję za Twój komentarz. Cóż, to wiersz w którym podmiotem lirycznym jest ktoś, kto doznaje poczucia bezsensu istnienia. Nie powiem, że to zupełnie ktoś, z kim nie mam nic wspólnego, bo owszem i mnie to czasem dopada, ale na szczęście nie jest to mój stały stan. Żeby zagościć w umyśle takiego peela, trzeba też mieć z taką postawą jakiś związek, więc nie będę się zarzekał, że wiersz mnie zupełnie nie dotyczy. To wiersz z ciemnej doliny, przez którą w realu próbuję przechodzić na wzór psalmisty z psalmu 23, który to psalm dla mojego podmiotu lirycznego jednak nie ma znaczenia, więc się tu nie pojawia. Jak mówi Pismo "w wierze , a nie w oglądaniu pielgrzymujemy", więc czasem wpadamy i w takie smutki, na szczęście jednak nie na zawsze. Zdecydowanie wolę klimat Twojej przyczepy niż biurowiec mojego peela z tego wiersza. Serdecznie pozdrawiam.

Jastrz
Jastrz
2025-02-02
Nie jestem pewien, czy życie kiedykolwiek miało jakiś sens poza jednym - trwaniem. A i ten sens bywa kwestionowany. Kiedy człowiek buduje dom dla siebie i swoich potomków, inny człowiek wymyśla nową, doskonalszą bombę, która ten dom zniszczy.


Jastrz
2025-02-04
Jednak odpowiem. Dla mnie celem życia jest życie. Nie moje życie, tylko po prostu każde. Nawet życie świni, którą zjadam w kiełbasie. Zjadam z poczuciem winy, ale nie umiem się przestawić na wege. Parę razy próbowałem i nigdy nie trwało to dłużej niż 3 dni. Ale mówiąc, że celem życia jest życie, muszę dodać "czyli Bóg, który jest życiem".

Kornel Passer
2025-02-02
Na tak, ale przyznaj, że jeśli mamy przed sobą perspektywę metafizyczną, to jednak sens naszego istnienia wygląda inaczej niż gdy tego nie ma. Czyżby Twój katolicyzm nie miał dla ciebie żadnego znaczenia? To taka niewinna zaczepka, więc nie odpowiadaj.. :)

Jastrz
2025-02-02
Zapomniałem dodać. Cieszę się, że jednak jesteś z nami.

WARS
WARS
2025-02-01
Przypomniała mi się słynna "Piosenka o końcu świata" Miłosza. Jednak nie jest zbyt podobna.


Kornel Passer
2025-02-01
Cóż, temat końca świata może być postrzegany jako utrata sensu życia, a tak w ogóle, życie pomimo odczuwanego braku jego sensowności jest dość częstym tematem w literaturze. W swoim wierszu próbowałem ująć temat od strony rzeczywistości korporacyjnej. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam:)

myszulek
myszulek
2025-01-31
Poruszasz temat, który dotyka każdego – w mistrzowski sposób uchwyciłeś kruchość ludzkiego losu.


Kornel Passer
2025-02-01
Dziękuję za komentarz. Tak, też mi się wydaje, każdy czasem musi posmakować takiej refleksji, ale na szczęście mamy spore możliwości nadawania sensu naszej egzystencji. Pozdrawiam:)

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-01-31
Niestety nikt!


Kornel Passer
2025-02-01
Dzięki za Twoją wizytę i wejście w treść wiersza. Pozdrawiam:)

sturecki
sturecki
2025-01-31
Treść – Egzystencjalna refleksja o bezsensie codzienności i zimnej, systemowej obojętności. Świetne obrazy społeczne i subtelna ironia.
Warsztat – Rytm i kompozycja płynne, język celnie dobrany. Przemyślane kontrasty wzmacniają przekaz. Bardzo dobra miniatura o filozoficznym wydźwięku.
Gdybym mógł to dałbym 6/5.


sturecki
2025-02-01
Cieszę się, że wiersz poruszył temat, który skłania do refleksji, ale jednocześnie dobrze wiedzieć, że Twoje stałe spojrzenie na życie jest inne – być może pełne nadziei i pozytywnej energii. Czasem warto spojrzeć na egzystencję z różnych perspektyw, ale najważniejsze, by nie zatracić w tym własnego "ja".
Dziękuję za tę wymianę myśli.

Kornel Passer
2025-02-01
Dziękuję za komentarz i tak pozytywną recenzję wiersza. Wydaje się, że czasem każdy z nas musi spojrzeć na ludzką egzystencję z tej perspektywy. Na szczęście moje stałe spojrzenie jest inne. Pozdrawiam :)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności