grosik...
proszę zabierz mnie dziś do kawiarni
zjemy bezy i krem pistacjowy
popijając je kawą z koniakiem
taki bukiet uderza do głowy
albo weź mnie na spacer po mieście
pozwiedzamy uliczki nieznane
i kupimy po drodze bąbelki
by upoić zmysł czujny szampanem
a najlepiej mnie weź na werandę
usiądziemy we dwoje pod kocem
i gdy dzień się pożegna zachodem
popatrzymy jak niebo migoce
zaś o świcie snuć zacznę od nowa
plany dnia gdzie byś mógł mnie zaprosić
gdyż nieważne że jesteś marzeniem
a w portfelu samotny śpi grosik...