Jutro będzie futro
Wstała beznadzieja znowu lewą nogą,
złośliwie na zmianę wciąż leje lub pada.
Uparcie szykuje scenerię burzową
z bezdusznym pomrukiem, by wredny cios zadać.
W poranku zabrakło radosnych świergotów,
słodycz utraciło expresso gorące,
nie mając ziarenka poczucia humoru,
głęboko w przeszłości uwięziła słońce.
Nakręcona wiatrem ozięble zawodzi,
schładzając ostatni promienny optymizm.
Z szelmowskim grymasem szaleje do woli
i wymusza dreszcze zeszłorocznej zimy.
____▄▀▀▄▄▀▀▄
_▄▀░░▀░▀░░░▀▄
█░░░░▀▀█░░░░█
,//▀▄▄▀▀▄▄▄▄▀▀//
,//,,////,,//,//▄▀//,,//,,//,
//,,///,,/,,/▀▄,,//,,//,,/
//,,//,,//,,//,,//▀▄//,/
,//,//,,//,,//,▄▀,//,/
//,,//,,//,▼,//,