Zaintrygował mnie tytuł. Te słowa trochę się kłócą ze sobą. W konkretnym tego słowa znaczeniu, płód chyba jeszcze nie odczuwa głodu,,ale jak przestanie być płodem, to trzeba wziąć za niego odpowiedzialnosc, a różnie z tym bywa. Miękko tym puenta,:"najpierw trzeba je utrzymać przy życiu", co jest gorzkim, ale niezwykle trafnym podsumowaniem.Twoje wersy można przenieść na inne dziedziny, na przykład twórczości. Odczuwa się głód tworzenia czegoś i powstaje jakis płód..........można tak filozofować w nieskończoność. Swoją poezją poruszasz umysły do pracy, żeby nie spoczęły na laurach. Pozdrawiam w filozoficzcznej zadumie.......

Mam kłopot z tytułem, rozumiem, że przyjęta konwencja jego rymowania , spełnia swą rolę, ale mnie jednak razi! Żałuję, że mimo bogactwa naszego języka, nie mamy innych określeń dla dziecka w okresie życia płodowego, właśnie tak mówię, nie o płodzie, ale o dziecku. Ubolewam nad skromnością lub wręcz brakiem nazewictwa, poza typowymi medycznymi określeniami. Powołanie do życia dziecka, to kwestia odpowiedzialności i skoro jest, to jest nadzieją życia. Koszmarne są sytuacje gdy w wyniku wojen, konfliktów z głodu ginie dziecko, a tego jesteśmy obserwatorami.
Pozdrawiam serdecznie, Staszku:)⭐

wszystko zależy od rolnika... czy dobre ziarno w glebie zasieje … następnie wpływ ma przyroda … czy słońce ziemię dostatecznie nagrzeje i czy deszcz zrosi plony … by wzrastały złotym łanem ...jedno bez drugiego nie istnieje …
czyli chłop jest panem i basta … wtedy głodu nie będzie … gdy we własnym domu my będziemy gospodarzyć … nigdy nie licz na przyjaciół ...którzy złote góry obiecują … dużo mówią o pomocy a głodem ciebie zaszczują …
nawet Niemka w PE głośno powiedziała Polskę trzeba zagłodzić taka była cwana … więc umiesz liczyć ... to licz na własne siły … wtedy nie będziesz nigdy głodny … jednocząc w narodzie siły … innym tylko o to chodzi … by pod pretekstem obietnic lepszego świata osłabić narody ...i je zniewolić …
mówiąc co masz jeść i ile wolno ci zjeść … nawet już myśleli o daniu z robaków … itd … spójrzmy ile jest głodu na całym świecie ...tyle mówią o pomocy ..a chleb po śmietnikach się wala ...ja bym zapakował do samolotu żywność … która jest w nadmiarze i wysłał tam gdzie ludzie szukają okruszka chleba … a kości wystające z głodu są niemym świadkiem … zakłamanych obietnic … tego świata … więc bądźmy gospodarzami we własnym kraju ..nie oddając wolności za miskę ryżu ..bo można dostać tylko po krzyżu ... pozdrawiam serdecznie....lekko deszczowym dniem ale jak zawsze miłym dniem ...

dziś córka zabiera nas do kina ... na film koncertowy Andre Riieu .... taka muzyka jest memu sercu bliska ...

...
życie i śmierć
w jednym świecie żyją
tajemnice w sobie kryją
...
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia

Twoje mimi filozoficzne traktaty zmuszają do refleksji...:) Głosem płodu jest głód ciała. Puenta poniekąd powątpiewa w nienaruszalność życia płodu, może odpowiedzią jest rozum... Przed pojawieniem się płodu, decydować może jeszcze rozum :)
Pozdrawiam serdecznie 6/5

Wiele słów się rymuje. Wiedzą o tym najlepiej ci z nas, którzy pisują wiersze rymowane. Jednak nie zawsze wypada zestawiać ze sobą rymujące się słowa jako dwa aspekty tej samej rzeczywistości. "Płód i głód" jeszcze ujdzie (chociaż i tak miałem pewne opory, by to napisać), jednak stają mi włosy na głowie, kiedy pomyślę, że następnym wierszykiem z cyklu może być "Blask poranka i skrobanka"...

Płód to obietnica przyszłości, ale wielu skupia się na dziś i nie chce (im się) wybiegać w przyszłość, bo woli zasoby wykorzystać już dzisiaj. Są też czynniki ryzyka, bo ta obietnica może się spełnić albo nie, a tego, co konsumujemy dzisiaj nikt nie zabierze. Ryzykiem, że nie będzie komu pracować na nasze emerytury nikt się nie przejmuje. Pozdrawiam Staszku z podobaniem dla mądrego wiersza.

...zadumam
6/5

Bez głodu tworzenia nie będzie płodów...trzeba chcieć, żeby mieć :)
Pozdrawiam Stasiu i życzę udanej środy

Uważam, że zawsze mamy wybór -
i przy głodzie i płodzie.
Pozdrawiam serdecznie, radosne
myśli zostawiam:)

Wiele wręcz niewyobrażalnych zbrodni popełniono być może z nudów i próżności.
Lub z innych powodów. Hołodomor na przykład.
Pzdr

Świetne,anagramowe skojarzenie i sama prawda,tyle,że z płodem rozstajemy się a głód zostaje..

Niby do rymu ale jak dla mnie dziwne zestawienie.
Pozdrawiam serdecznie.

życia smak jesteś w głodzie albo biedzie:)pozdrawiam