PŁYTKI DOBYTEK PEŁNEJ KIESZENI
wielki człowiek spoczywa
ciężar bogactwa otacza go jak mur
i jak mur –
zimny i pusty w środku
majątek spływa jak złote masło
na świeżo wypieczonym chlebie
szafiry śpią mu na palcach
lecz w oczach –
szkiełka bez blasku
głęboko w kieszeni brzęczą monety
lecz ten dźwięk odbija się głucho
jak echo w pustym garnku
a kieszeń – choć wypchana
nie zaspokoi głodu
jego brzuch jak glob, okrągły i pełny
lecz żaden smak nie zostaje na języku
żaden poklask nie zasypia w snach –
wszystko ma, wszystko zna
ale niczego w sam raz
bo czego za dużo, to przygniata
a czego za mało – to pożera