Zmarnowany czas
bo nie wróci
i nie popłynie także wstecz
To oczywista oczywistość
to wszystkim dobrze znana rzecz
To znana rzecz
to jasny fakt
ostrzega zięba
gwiżdże szpak
Szpaki już mają to do siebie
gwiżdżą na wszystko – taki "style"
Piegża coś klepie bardzo szybko
nie złapiesz wątku choćbyś chciał
Więc łapię myśl
aby gdzieś iść
Zawczasu marnuj
- kos zanuci
Nic ci nie wróci, pójdzie precz
To oczywista oczywistość
to wszystkim dobrze znana rzecz
To znana rzecz
taki twój los
(znów od niechcenia
rzuca kos)
A nad sosnami stado czyży
Czyż może zniżyć chyży lot ?
- Nie może – rzekł nerwowy strzyżyk
I skoczył w chrustu spory stos.
Więc biegnę w las
odszukać czas
Może wydłuży
się czy skróci
zatoczy pętlę – wpadnę w nią?
A oczywista oczywistość
w nierzeczywistość zmieni ją?
To znana rzecz
gdy morza zew
spomiędzy drzew
z krzykami mew
I każda pliszka ci dorzuci
ogonkiem chwaląc się wśród traw
- Nieprędko znów do domu wrócisz
do swoich głupich, ludzkich spraw.
Więc łapię myśl
by przestać iść
I wcale nie chcę
aby wrócił
mój zmarnowany właśnie czas
To oczywista oczywistość
że go zmarnuję jeszcze raz