Księga Sowy...
Zamalowałem świat węglem
Czarne chmury
Czarne serce
Księżyc dziś nie zaświecił
Kontury drzew...
Kontury postaci...
Zarys drogi życia
ku śmierci prowadzi...
Niedokończone rozmowy...
Spojrzenia z zamkniętymi oczami..
tracą sens
Życie staje się snem
w cmentarnych wspomnieniach
głosów o północy...
Echo odbitych dłoni na krzyżach
Sowa zapisuje w księdze
W księdze dusz...
Stoję...
czuję chłód szyby
drzwi marzeń zniknęły
Świat żyje...
a moją duszę...
pomalowaną czernią
Sowa zamyka w swej księdze. ..
LRD