Wioska w środku lasu
A w niej domków może pięć.
Każdy miał tam dużo czasu
I do pracy zawsze chęć.
Wiosną ludzie siali ziarna,
Żeby w lecie zebrać plon.
Choć ich dola była marna,
Nie chcieli wyjeżdżać stąd.
Nie miał nikt elektryczności,
Ani żadnych innych dóbr.
Ale żyli tam w radości,
Pośród lasów, łąk i pól.
Zimą chrustu nazbierali,
By nie zmarznąć w tęgi mróz,
A jesienią wykopali
Z ziemi warzyw cały wóz.
Krówka dała ciepłe mleko,
Kurka zniosła jajka dwa.
Wykąpali się nad rzeką,
Lecz nie długo trwał ten stan.
Przyszedł bowiem człowiek z teczką,
Co na szyi krawat miał.
No i zrobił tam miasteczko,
Bo burmistrzem zostać chciał.
Nie ma dziś już tamtej wioski,
Skończył się ten piękny czas.
Ktoś wyburzył stare domki,
A państwowy stał się las.
10-12-2022