Nasza Ziemia
Umiera nam ponoć planeta.
Tak mówią od wielu już lat.
Jest ludzi zbyt dużo niestety.
Gdy umrą przeżyje nasz świat.
Od dziecka już słyszę te bzdury,
Że klimat się zmienia aż strach.
Co zrobić, by matki natury
Nie wkurzyć, bo grozi nam piach.
Straszyli mnie najpierw Arktyką.
Lodowiec tu w Polsce miał być,
Lecz poszło coś wspak z retoryką.
Z tropików też wyszło im nic.
Umiera nam ponoć planeta.
Energii zabraknie nam dziś.
Tak czytam we wszystkich gazetach,
Bo strach musi znów na nas przyjść
Tu pomysł mi przyszedł do głowy,
By wierszyk w temacie tym dać.
Niemądry i nieodlotowy,
Lecz ja nie zamierzam się bać.
GrzesioR
25-04-2023