sekstans
czas kuranty wygrywa
a w melodii oparach
każda chwila jak żywa
usta uśmiechem łączy
w oczy przynosi błękit
nie przestając się droczyć
gdzieś na brzegu sukienki
na wskazówkach zegara
tańczę myślą ujęta
i tak bardzo się staram
łapać sekundy szczęścia
między kroplą a kroplą
co sukienkę mi moczy
zatańcuję samotność
i z kurantem przeskoczę
gdzieś do szóstej krainy
tam gdzie czasu już nie ma
tylko klimat prawdziwy
cały kosmos ogrzewa