„W oczekiwaniu...”
Ciekawość się budzi
Niepewność pojawia
Naciskam palcem zieloną słuchawkę
I słyszę Twój oddech
I głos Twój przemawia
Porusza w mej duszy ukryte struny
Tak jakoś dźwięczy
I rezonuje
Odbija się echem głęboko we wnętrzu
Tak jakoś rozprasza
I tak czaruje
Głęboki, przyjemny rozbrzmiewa w uchu
Melodię wygrywa
Spokój przynosi
I już moja dusza do niego tęskni
I więcej go pragnie
O więcej prosi
Patrzę z tęsknotą w ciemny wyświetlacz
Czekając w ciszy
Czekając z nadzieją
Aż znowu usłyszę Twe cudne brzmienia
Które mej duszy
Struny rozchwieją