spotkanie z poetą
pomóż mu znaleźć drogę do nieba
on zagubiony bywa najczęściej
pośród słów których wiecz/trz/na potrzeba
wiedzie go drogą nad wyraz krętą
poprzez dno piekła i skrawki raju
by tworzyć piórem wersję niejedną
dla tych co czasem go spotykają
więc jeśli spotkasz poetę kiedyś
daj się mu porwać w świat nienazwany
zaczarowanych w wiersze powieści
razem przekroczcie poezji bramy
potem wrócicie na własne ścieżki
jak gdyby wszystko snem tylko było
na tle przestrzeni czarno-niebieskiej
w której poecie żyć się zdarzyło
.
zatraciłam się w poezji
niczym spadająca gwiazda
którą wyratował księżyc
by się mogła z nim przechadzać
mleczną drogą nocą ciemną
nad dachami śpiących ludzi
i podglądać sny strof warte
w których się poezja budzi
by nad ranem sfrunąć cicho
pod powieki głodne wierszy
tych co czują tą przypadłość
zatracenia się w poezji
.
podniebne mam skrzydła a włosy w nieładzie
gdy z wiatrem się ścigam rozwijam snów żagle
i lekko tak płynę jak myśl co się mieści
w marzeniach krainy ulotnych słów treści
lecz nic to bo przecież wiatr co dzień mnie wita
bym mogła z nim lecieć . podniebne mam skrzydła
.