Wieczny Park
Ktoś w ich cieniu nie raz cicho pieśń zaśpiewa.
W wiecznym parku wieczna cisza, krzyków nie ma,
Tylko szepce pod stopami święta ziemia.
Krzyże rosną tam jak drzewa w lesie.
Echo wspomnień pieśń po parku w dal poniesie.
Słaby płomyk swoim blaskiem gdzieś się mieni.
Więc nie wszyscy ciszę parku zapomnieli!
Wieczny ogród jakiś ciepły z tamtej strony,
Żywym sercem , chociaż małym - ocieplony.
Naszych wspomnień mały promyk czas zapalić,
Bo umarłych tak jak żywych można zranić.