Życie pełne łez
Gdzie tylu ludzi w grzechu tkwi,
Chciałbym zrozumieć tego sens,
Po co na świecie rozlew krwi?
Dlaczego wokół tyle zła?
Pytania same pchają się.
Czy to szatańska jakaś gra?
Kiedy to wciągnie także mnie?
Obmyślam sobie w głowie plan.
Co zrobić, by nie ulec złu.
Są wzniosłe myśli, wśród nich Pan.
Po chwili jednak wracam znów.
Do swoich grzechów, tych sprzed lat,
Które powtarzam jakby wiersz.
Tyle puszczonych słów na wiatr.
Trochę do przodu, potem wstecz.
Patrząc na życie pełne łez,
Gdzie jeszcze wciąż jest tyle zła,
Znalazłem szkopuł, wiem gdzie jest.
Problem to Ty, a także ja.
GrzesioR
06-07-2023