Lamentacje
Co się z wami stało chrześcijany?
Ktoś tam jeszcze wierzy
we wróżbitów, kapłanów i inne bałwany
Coraz lepsi, więksi, niezależni
dokądś pędzimy, gdzieś się rozwijamy
lecz co dzień smutniejsi, wystraszeni
że z celem się rozmijamy
Biskup liczy czynsz za pałace
proboszcz nocą wciąga prochy
Jehowy głoszą koniec świata
Ministranci piją mszalne szczochy
W ławkach coraz mniej ludzi
a kościoły dziś bardziej złote
Kiedyś były schronieniem chorych*
dziś stanowią dzieł sztuki gablotę
Na pamiątce ostatniej wieczerzy
król państwa w blasku fleszy
nie łamie chleba powszedniego
A ślepy elektorat się cieszy
Wprost pod samodzielne życie
wybiegły dzieci z bidula
potrąceni, połamani przez los
kto pokaże im, o co z Bogiem hula?
Kto usłyszy wołanie Jeremiasza
czy zauważy ktoś pod kościołem Hioba
jak przejść przez ucho wielbłądom
gdy złoto i władza, bogiem są oba
Wóda pociesza strapionych
ślepy ślepego w dół prowadzi
onlyfans karmi głodnych bliskości
człowiek człowiekowi wadzi
Jeżeli jeszcze istniejecie
drodzy protestanci
nie mi was sądzić, ale ...
czy jesteście coś warci...
Wszędzie szachują grzechem
czyste sumienie, to nie bilet do nieba
to moja herezja nad herezje
ważniejsze głodnemu dać chleba
* https://pl.aleteia.org/2020/03/17/jak-pierwsi-chrzescijanie-reagowali-na-epidemie