Tapeciara
Mówię do ciebie
czasami odpowiadasz
jesteś u siebie
bladością przerażasz
nie mnie
Jedynym świadkiem kłótni
lepkim widzem orgii wyczekiwanych, nocnych
nieważne czy szczęśliwi, czy smutni
podporą dla dłoni, bezsilnych od pchnięć mocnych
jesteś
Twój naskórek goszczę za paznokciami
jest jak trofeum po upojnej nocy
zostawiam w Tobie dzikie ryty czasami
rejestrujesz ekstazy odgłosy
zapamiętujesz
Często dzielisz jego i mnie
pozwalasz, żebyśmy za sobą zatęsknili
wtedy patrzę, słyszę, dotykam cię
a ty czekasz, abyśmy znowu 1:1 odbyli...
pominęli śniadanie
i zaufali wytapetowanej miłością
Ścianie...