Owady
Konik polny, czyli artyzm
Wiem: Kiedy przyjdzie zima zła,
Paskudna, śnieżna zawierucha
Do mrówki przyjdzie w wielkim głodzie,
Ale na razie, póki gra
Jest tak przyjemnie go posłuchać
Chłodnym wieczorem w mym ogrodzie.
Ćma, czyli namiętność
Płomień ją woła z oddali.
Ach! Wlecieć weń i się spalić!
To żądza. To miłość chyba.
Więc niezrażona wciąż leci,
Gdzie się w pobliżu coś świeci...
Aż raptem - zła, zimna szyba.
Pszczoła, czyli pracowitość
Co najmniej od czasów Katulla
Najpracowitsze wśród stworzeń
Latają pszczoły dzień cały
Na łąkę i z miodem do ula.
Ach czemuś nie zadbał Boże,
By sycić miód też umiały?*
.
Ba wiem jak działa okowita:
Czy gdyby ją poznała pszczoła
Byłaby równie pracowita?