maska
tej co harmonię napina struną
duszącą mocno spóźnione lęki
przecież na oddech nigdy za późno
wszak wolność ducha to najpiękniejsza
w życiowym gwarze niezbędna maska
ona pozwala siebie zwyciężać
i o nie-zbędność się nie roztrzaskać
czasami myślę że świat jest we mnie
a z reszty druku atrament ścieka
czuję że w masce jest najprzyjemniej
kiedy nie zmienia twarzy człowieka
przecież ta nuta jest najpiękniejsza
gdy spina duszę w harmonię jedną
kiedy pozwala siebie zwyciężać
pod maską kryjąc zdradliwą ciemność
która czasami choć nieproszona
dusi i więzi czystość pragnienia
by móc do końca sobą pozostać
twarzy pod maską nigdy nie zmieniać
.
nie mów mi że świat się zmienia
daj zatrzymać jedną chwilę
tę przy której mięknie kamień
i zamienia się w motyle
co nad nami taniec przędą
słów radosnych skoczne pieśni
którym nie jest wszystko jedno
jak się uda ten świat prześnić
nie mów mi że nie pasuję
do tej chwili tak na stałe
daj mi poczuć to co czujesz
nie daj się zamienić w kamień
.