Zakopiańskie dansingi /Sonet ~ № (?)
Sonet z szuflady, czyli dawnych wspomnień czar ;)
Wciąż przed oczami mam tamte Krupówki
Gdy wieczorami na spacer chodziłem
Garnitur krawat i nocne wędrówki
Do Watry której częstym gościem byłem
Bo tam z gabloty w jasnym blasku świateł
Zdjęcia artystów pięknem przyciągały
Tancerki w piórach anioły bez skrzydeł
Gestem na dansing gości zapraszały
W czarnych smokingach panowie pod muszką
Tak brać artystów program zaczynała
Ciągłe toasty szampan płynął strużką
Orkiestra werblem show rozpoczynała
To dawny urok... czar Zakopanego
Nocnych dansingów wieku ubiegłego
~ Pióro Amora ~
©