wietrzne uczucia...
...husarze lotny skaczesz po polach szaleńczo
podrywasz w górę by spaść na ziemię z obłoku
szarpiesz kurtynę deszczowej gładzi z rozmachem
lecz ona nie chce dotrzymać twym harcom kroku
tulisz darń czule by w moment zmienić taktykę
niby to pieścisz lecz z nagła rwiesz jej sztylety
napędzasz zmysły i cichniesz w niemym szemraniu
ułomnie myśląc że to łagodność podniety
uleć w nieznane kochanek z ciebie nijaki
przysiądź pod płotem pogadaj z wróblim kompanem
i popłyń tam gdzie jeszcze cię nigdy nie było
by zbadać dukty i zakamarki nieznane...