I tak być miało
i sie rozprysła po całej sali,
gdy wczoraj z rana bijąc na trwogę,
Januszka śledczy zapuszkowali.
Nawet nie zemdlał jak innych wielu,
siedzi cichutko i nie narzeka.
Jednak niestety już nie w fotelu.
Podłego los mu zasadził fleka.
Kilku jeleniom portfele złupił,
zwyczajny przekręt w złodziejskiej sztuce.
A mi ich nie żal, jeśli są głupi.
Jeszcze im wiązkę siana podrzucę.
Sami mu kasę w zębach przynieśli
licząc na nie wiem jakie profity.
A on im przyszłość przecudną kreślił
po tum jak sprzeda kadź okowity.
Tylko dać kasę mógł mu idiota,
a takich pełno jest w krąg niestety.
Ale z tej strony to nie dziwota.
Ona ma takie autorytety.
Razem z Kubusiem zarzucał sieci
by złapać osłów pokaźne stado.
A teraz mogą bazgrać poeci
i tępe mózgi nakłuwać szpadą.
Za naukę trzeba dać pewne kwoty,
to się jak mówią zawsze opłaci.
I dodać muszę też od głupoty,
większość powinna podatek płacić.
Lecz Jaśka szybko wypuszczą z paki.
Już on tam dobrze se kombinuje.
Zaraz im powie dla niepoznaki,
iż żaden sędzia mu nie pasuje.
Że ten paleo, neo zaś inny
i prokurator nie zatwierdzony.
W końcu uznają że jest niewinny
i go wygonią do młodej żony,