*

Właściciel win
~~~~~~~~~~~

Świat większego nie zna Zucha

Ja januszek (g)Bur(?)czy mucha(?)
/ sam tu nie dam odpowiedzi /
wyznam to jak na spowiedzi
że nic z ego się nie boję
choćby niedźwiedź , czort - dostoję

Gdy się rekin ze mną zmierzy
niech wpierw zliczy dziury w serze
włażąc hen do mysiej dziury
Pan Stanisław , przykład z góry
właściciela win raz szukał....

Się zgłosiłem nim zapukał.

Zawołałem tak: - Atlasie(!!),
/ lupę wniosłem w międzyczasie /
co na barkach masz świat cały...
pleciesz winne dyrdymały
Wiem że wiesz jak świat pojmuje

O Warszawę dopytuję
Stwierdził : " - To wiadomo wszystkim
iż nie Niemcy lecz Naziści
w 6 lat wojny się panosząc
...
...
wszelką winę więc ponoszą.
Teraz szukaj wiatru w polu ,
lub odbuduj sam głupolu
Sam generuj reparacje ..."

Chyba przyznasz że miał rację

Pomyślałem bom nie głupi
trzeba sprawdzić czy ktoś kupi
Przecież długi też kupują
I tą myślą balansując
spróbowałem sam być winnym.

Pół tygodnia w sposób dziwny
że za zimno, lub niechcący,
a teraz czynnik gorący ...
opuściłem w Te Wu pienie
aż ... zaczęło gryźć sumienie.

Myśli przyszły dość szalone:

Zwalić to na innych: ... żonę,
dzieci, wnuki, tak po trochu
nawet może na samochód...
albo ... tych już nie dostoję.

Myśli te: (!?!?!) nie były moje
i nie moje te zarzuty
przecież ..
znam je... wmordepluty
bo z samego przyszły piekła

Ta idea tak urzekła
mnie samego ( i nie tylko)
że przyjrzałem się tym 'wilkom'
większość z nich w baraniej skórze
nadleciały w me podwórze.

Że mnie mają już mniemali

Lecz na okup - oniemiali
Bo ten posag co w posągu
jest na wykup w dalszym ciągu
i to mówię tu bez kpin
przez Jezusa
wszystkich win.


*