ZEMSTA NA sTYLU GROSiCHKA
Sam często głowię się nad znaczeniem jego utworów.
Spróbowałem tej formy — i teraz to ja jestem ciekaw, czy On odgadnie, o czym jest mój tekst.
przytomnie obłędny
przywdziałem czczość
w kieszeniach po zbędnych
z przodu już tylność
w szeleście odwrotu
nosiłem niekiedy
w zamiarze odrzutu
kto szepcze przez trwogi
ten łapie na tchu
złocone nie-miejsce
co pcha się od snu
czy marznie od myśli
czy topnieje w znakach
tam groszek się przebił
po cichu – w hałasach