Kiedy zachodzi dzień
Kiedy zachodzi dzień ja szukam wytchnienia.
Jeszcze jeden dzień nie do zniesienia.
"Wczoraj" już nie ważne "jutro" będzie potworne.
Kiedy zachodzi dzień ja od łez moknę!
ref:
Ten sen jest jak prosta kreska.
Ja biegnę i nie mogę przestać.
Chwytam się życia gdy nabieram powietrza.
Na monitorze prosta kreska.
Biały śnieg prószy, ja nie chcę przestać.
Moją drogą jest posta kreska.
W mej głowie tylko prosta kreska.
Puszczam się życia gdy nabieram powietrza.
II
Kiedy wstaje dzień, ja mówię do widzenia.
Nie mogę uciec z tego więzienia.
Dzisiaj jeszcze walczę o wczorajsze życie.
Choć coraz mniej sensu w tym widzę.
ref:
Ten sen jest jak prosta kreska.
Ja biegnę i nie mogę przestać.
Chwytam się życia gdy nabieram powietrza.
Na monitorze prosta kreska.
Biały śnieg prószy, ja nie chcę przestać.
Moją drogą jest posta kreska.
W mej głowie tylko prosta kreska.
Puszczam się życia gdy nabieram powietrza.
III
Kiedy odchodzi sen, ja nie chcę przestać.
Krzyczę bardzo głośno i nabieram powietrza.
Zaraz nadejdzie dzień trzeba będzie przestać.
Skończyła się już biała kreska
ref:
Ten sen jest jak prosta kreska.
Ja biegnę i nie mogę przestać.
Chwytam się życia gdy nabieram powietrza.
Na monitorze prosta kreska.
Biały śnieg prószy, ja nie chcę przestać.
Moją drogą jest posta kreska.
W mej głowie tylko prosta kreska.
Puszczam się życia gdy nabieram powietrza.