*** /zapamiętajmy gdzie/
zapamiętajmy gdzie spadła gwiazda
pójdziemy tam tuż po śmierci zanim
pognamy do dalszych narodzin
tylko dla nas wklęsłość polany
majacząca pod rzęsami z trawy
czułość do której przylgnęliśmy
odnajdując się na skraju pustki
skłębionej jak burzowy front
o twojej dłoni pomyślałam to bursztyn
z odciśniętym skrzydłem. nie wiedziałam
że jest taka lotna i zwinna
kąsaliśmy się głodni zadrapań
na denerwująco gładkiej skórze
spragnieni wszelkich nieporozumień
gdy ogień trawi myśl płyny zalewają wstyd
a wargi barwią szpik na srebrno
zrastamy się wciąż uczepieni przyczyny
nasza droga skapuje tam po źdźbłach
zapamiętajmy gdzie spadła gwiazda
a potem zamiast spać będziemy się kochać