*** /las przydymiony błękitami/
las przydymiony błękitami
chmury o skrzydłach motylowych
przy sarnie w rui pasikonik
pocykiwaniem niesie powiew
tchnienia co łączy życie w jedność
rżysko nagością wiatr zaprasza
skryte marzenia wykoszone
przebiły balon pełni lata
serce nabiera szorstkich tęsknot
gdzieniegdzie maki lśnią jak usta
na chrupkich skórkach przyszłych chlebów
na sierpnia bliźniejącym brzegu
zacałowanym zapachami
siana i owocowych wzruszeń
ptaki już myślą o jesieni
w rulonach słomy siwe dusze