Złoty cielec
Aaronem i powiedział do niego: „uczyń nam boga, który by szedł przed nami…”
Księga Wyjścia 32:1
wyznawcy
z eonu kwazarów,
czarnych dziur i zawieszonych
aplikacji.
Wprawieni w budowaniu
złotych cielców,
wiemy,
prorok zawsze się spóźnia,
a złożone już ofiary
domagają się
bóstwa.
Ołtarze
nie mogą być
wiecznie zwrócone donikąd,
a zanim usiądziemy,
by jeść, pić i bawić się,
musimy przecież dopełnić
obrzędu.
Mądre rzeki
zawsze wskazują na ocean,
ale nasi bogowie
opowiadają historie
wyłącznie
o nas samych.
Od wieków
chcieliśmy, by ktoś szedł
przed nami
i odkryliśmy też,
że zastępowanie jednych bogów
innymi,
nie przydaje się
na nic.
Nasze kobiety
rzadko noszą złote kolczyki,
ale cielca da się utoczyć
i z materii zebranej
w recyklingu.
Po kolejnym dniu
wędrówki
nie opuszcza nas nadzieja,
bo jutro
zawsze jest jakaś
kojąca uroczystość.