Francuskie pożegnanie
po spożyciu napoju
pewien pan i pani
do schadzki przygotowani
on muskuły wytęża
nie boi się jej męża
wdzięki eksponuje
zaraz eksploduje
ona stoi z gracją
pała ekscytacją
gorset już odpina
działa adrenalina
szybko i klasycznie
spleceni fizycznie
dążą do ekstazy
ktoś puka ze trzy razy
złączeni pozostali
szoku z lekka doznali
widząc małżonka w drzwiach
przeleciał kochanków strach
klucz francuski w dłoni
mąż pięknie się ukłonił
do żony poczuł wstręt
pochwalił pana sprzęt
i poszedł naprawić kran
zdradzony smutny baran
o futrynę rogami zawadził
klucz w kieszeń sobie wsadził