X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

dlaczego piszesz...

Wiersz Miesiąca 0
proza wierszowana
2024-04-05 00:04
Piszę…

Bo wciąż zamykają mi usta. Przerywają w pół zdania. Zasłaniają uszy, wolą traktować jak powietrze. Żeby nie usłyszeć i nie mieć wątpliwości, czy podążają właściwą drogą. Tylko pisać i myśleć mi nie zabronią. Można komuś zamknąć usta. Ale nie umysł. I nie da się kontrolować mojego umysłu. Wielu już próbowało. I gorzko pożałowali. Nie żebym był mściwy. Ja się po prostu tylko bronię. Nikt nigdy mnie przed nikim nie bronił. Byłem przez pół wieku zostawiony zupełnie sam w zmaganiu się nie tylko ze zwykłymi trudami życia, jakich doświadczają zdrowi. Musiałem dodatkowo zmagać się z najcięższą chorobą, jaką zna neuropsychiatria.
Dlatego dziś nie zasnę. Napiszę na 10 stronach o moich wadach, błędach, winach, grzechach, chorobach. I puszczę w świat, jak dawniej rzucano do rzeki zakorkowane butle z tekstem w środku. Nie będę pisał o naszych rodzinach. Czasem największą karą jest zbycie milczeniem i obojętnością. Mógłbym pisać o ludziach, których spotkałem w życiu, a spotkałem ich tysiące pewnie, w nieskończoność. I po co? Niech każdy zda rachunek. Otworzy i pokaże swoje konto bankowe. I rachunek duchowy. Przed samym sobą. O grzechach ludzkich nie mam prawa pisać. Najbardziej uczciwe pisarstwo to autobiografia. Nikt nie napisze o mnie biografii. Bo mnie nie zna. Na szczęście. Wszedłem na szczyt. Za mną szli inni. Ustąpiłem. Zszedłem. W doliny ludzkiej nędzy, szczególnie - tak, jak mojej - moralnej i etycznej. Niech ktoś inny wchodzi na życiowe szczyty. Ja wysiadam. Na najbliższym przystanku wysiadam i wsiadam w statek kosmiczny, którym raz we śnie zostałem wzięty do nieba...
Świadectwo moje sprowadza się do jednego - jeśli nie jesteś ładna, piękna, bogata, zdrowa i sławna i nie masz władzy - jesteś wykluczona ze świata żywych. Pozostaje ci ulica, ewentualnie psychiatryk albo więzienie. To samo można odnieść do facetów.
Ale nadejdzie sprawiedliwość, bo czas Miłosierdzia się skończył. Siostra Faustyna ogłaszała nieskończoną miłosierną Miłość. Podobnie Jan Paweł II i Franciszek. Ale dziś - za Benedyktem XVI - trzeba ogłosić też nieskończoną Sprawiedliwość Boga. I Sąd Ostateczny dzieje się w chwili, gdy to czytasz, czyli gdy już przestałem to pisać. Bo nie pisanie jest ważne. Ważna jest rozmowa. Ale nie przekrzykiwanie się i wrzask. To nie jest dialog, ani nawet zwykła gadka-szmatka. Wiem, że jestem jak lustro - ludzie widzą we mnie własną nędzę. Wszyscy tworzymy społeczne zwierciadło. Tak, jak boimy się czasem spojrzeć w lustro, tak boimy się spojrzeć w nasze zrujnowane doszczętnie - moje najbardziej na świecie i w dziejach ludzkości - wnętrze, serce i sumienie.
Wszystkie choroby są z sumienia. Które pamięta wszystkie zapomniane i zatajone grzechy. I jeśli nic z tym nie zrobimy, sumienie, o ile jest jeszcze żywe, nas zabije...
Nadchodzi Sąd. On już się dzieje. Trwa ostatnia walka. Być może musi dojść do wojny światowej. W sumie każdy z nas się do niej przyczynił. Przez hejt, nienawiść w rodzinach, złość, kłótnie, przez obmawianie i plotkowanie, kontrolowanie innych. W sumie III wojna już dawno trwa od dekad w naszych sercach. "Skąd was takie mnóstwo?" - spytała Faustyna demonów. "Z ludzkich serc" - odpowiedziały. Bo z "serca pochodzą zbrodnie, kradzieże, rozpusta, kłamstwo, chciwość, egoizm, nieuczciwość, nihilizm i całe zło tego świata" (cyt. z pamięci). Zostało mi mało czasu. Muszę zdążyć. Może. A może nie. Chcesz szczęścia? Ukrzyżuj nie Jezusa po raz kolejny. Ukrzyżuj swoje własne plany...

Amen.

***
Dosłownie przed momentem byłem na Jasnej Górze. Było w głównej kaplicy cudownego Obrazu dużo pielgrzymów, którzy teraz będą czuwali całą noc. Oglądając tę transmisję miałem dwie intencje. Wszystko byłoby normalne - transmisja działała poprawnie, nie było opóźnień, przerw. Pod koniec transmisji zobaczyłem rzecz niebywałą - fresk, który jest nad obrazem, ukazujący prawdopodobnie księdza Kordeckiego, który obronił razem z zakonnikami klasztor i Obraz w czasie "potopu szwedzkiego" w 1667 roku - nagle ożył. Dosłownie. Widziałem, jak stojący na czele obrońców kapłan trzymający krzyż się porusza. "Usterka techniczna" - przeleciało automatycznie przez racjonalny rozum. Wpatrzony w poruszające się postacie i księdza Kordeckiego, nagle doznałem wstrząsu - ożył tylko ten fresk. Reszta obrazu była stabilna - stojący ludzie, obraz, biskup, który błogosławił wiernych, krata, wota, wszystko. Poruszały się tylko postaci w górnej części ekranu. Dokładnie w granicach obrazu…

Któż jak Bóg!

PS. Owszem. Byłem i jestem jak poroniony płód w wierze. Potrzebuję pewności. Lecz wiara nigdy nie może być pewna, bo byłaby wiedzą, a nawet gnozą. Nie poznamy wszystkiego. Nie trzeba. "Trzeba mało, albo tylko jednego". Jak obrać tę najlepszą cząstkę, której nie pozbawi nas nikt...?

Za moją Żonę Beatę. I za młodą Holenderkę, która z powodu depresji i autyzmu, na które cierpi od dziecka, planuje w maju eutanazję. Chryste, przebacz...!!! Mnie...

/04.04.24, Apel Jasnogórski
godz. 21-21:20./

***
autor
rafal_sulikowski<sup>(*)</sup>
rafal_sulikowski(*)

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
4 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Marek Żak
Marek Żak
2024-04-05
Z uznaniem dla tekstu. Mam jedną uwagę, czy jedynym uczciwym pisarstwem jest autobiografia. Niestety uczciwość to obiektywizm, a w autobiografii nie jest możliwy. Pozdrawiam.


rafal_sulikowski<sup>(*)</sup>
Trochę tak.

bez definicji
bez definicji
2024-04-05
Tekst pełen goryczy, ale chyba z iskierką nadziei, że się opamiętamy, zanim będzie za późno...
Każdy ma własną drogę do Boga, i to jest w nas najpiękniejsze, jak i różnorodne pisanie, odczuwanie rzeczywistości poprzez własny pryzmat doświadczeń.
Pozdrawiam Rafale i wszelkiej pomyślności w życiu dla Ciebie :) 🍀


rafal_sulikowski<sup>(*)</sup>
😊😊😊

Bożena Joanna
Bożena Joanna
2024-04-05
Mocne wyznanie pełne dynamiki i rozpaczy nad ludzką naturą.
Pozdrawiam!


rafal_sulikowski<sup>(*)</sup>
Tak. Literatura to nie tysiące wierszy o zachodzie słońca i czerwonej jarzębinie...


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności