raj
obcowanie myśli twoich
słyszę
jak kołyszesz nieba liść
pozbawiona barwy wina kiść
dziś
zaczyna istnieć w dłoniach moich
po obiedzie
wypatrywań mokre oczy
serce
rosą ukwieciło się tej nocy
na półwyspach delikatnie zakreślonych
oddech
cichy innym razem też wzburzony
poszarzało
nasze niebo na pięć minut
i woalem mojej sukni ozdobione
już wypuszcza słońca iskry
zza koronek
byś radować się mógł
ze mną aż do nocy
niepodobna
tu przeoczyć krajobrazu
tęczy
która kończy deszczu granie
gdy na skórze chropowatej
od impulsów
wirtuoza ślady palców jeszcze
na niej
łąki ciepłe
i polany wciąż rozgrzane
i te zimy
pogubione we wspomnieniach
wybaczone
to
co jutrem ma być
dla niej
dla miłości
nasze serce w raj się zmienia
***Krystyna Szmygiel***