Sobota w rodzinie
Dobrej soboty dla wszystkich :)
Babcia scherzo gra na pianinie,
Dziadek z wierzby struga fujarki,
A mama w kuchni przestawia garnki.
Tatę w warsztacie przygniotła robota…
I byłaby pewnie zwykła sobota,
Gdyby synek -
Rodziny rodzynek,
Na strychu ognia nie rozniecił…
Zlecieli się wszyscy – rodzina, sąsiedzi…
Za wiadra łapali i za konewki,
A ogień coraz bardziej krewki…
Wspólnym wysiłkiem pożar ugasili!
A synek, ze strychu schodząc po chwili,
Powiedział do nich z wielką urazą:
- Po co tu przyszli? Nad czym tu radzą?
Eksperymentu zniszczyli finał…
Czyja to wina? No?... Wasza wina!
Miały być petardy i przygoda,
A zamiast tego w uchu chlupie woda.
I poszedł sobie bardzo zagniewany
Ganiać na pastwisku owce i barany.