Mróweczka i jeżyk
po ulewie mówi i się zwierza:
wszystko z deszczem mi odpłynęło
a takie dobre danie mnie ominęło
z martwej myszy nie zostało garstki
wypiłam tylko wody dwa naparstki
Jeż pokiwał na to nieco głową
i powiedział mrówce słowo:
gdy nadchodzą ciężkie czasy
pora robić moja miła zapasy
bo tak patrząc w górę – z nieba wróżę
że niejedną jeszcze przeżyjemy burzę.
Z tej bajeczki krótki morał wynika
zapiszę go też na tej karcie:
dobrze mieć czasem wsparcie
choć niekoniecznie tylko u jeżyka