liturgia
Bóg rodzi się
w niemej ciszy siana
a człowiek
odpala pocisk
gromnicę frontu
mleko Matki
obmywa betonowy bruk
niby krew z kielicha
w porannym raporcie strat
Bóg leży w żłobie
jak współrzędne celu
zapisane w nocnym raporcie
świat wywraca ołtarze
żeby przyjąć postawę strzelecką
nad ciałem bliźniego
wpisanym w krzyż celownika
modlitwa
przyjęła trajektorię lotu
a gwiazda betlejemska
to tylko flara nad ruinami
do korekty ognia
deptać bliźniego to dziś nowa liturgia
bez lęku przed niebem
które patrzy i milczy
bo człowiek
wydrapał Boga z lustra
by nie spotkać w nim
własnych oczu
a zło
jak nowotwór
nauczyło się mówić
"amen"
