Gdyby nie tamta noc
Mówią, że spadł nowy śnieg;
przecież ten sprzed trzech lat
nigdy nie stopniał.
Zmroziło mnie i trzyma,
chociaż nie chcę już czuć
jak ściska się moje ciało
i traci wszystkie soki życia.
Nie pozwalają mi jeszcze umierać;
podobno nie ma sensu
w przeszłości szukać winnych,
i że liczy się tu i teraz.
Gdyby nie tamta noc;
bestialsko odebrana godność, krew i łzy.
Skalana zostałam na wieczność
cudzym ciałem,
a oni każą mi żyć jakby nigdy nic.
Już zawsze będę dzielić sny
z potworem w ludzkiej skórze.