***dziękuję...
***
Po modlitwie Baranku Boży dziś w kościele klęczałem na chórze, obok miłego organisty, bo z różnych powodów przyjmuję jedynie "komunię duchową", wciąż mało jeszcze znaną praktykę modlitewną. Klęcząc nie dostrzegłem jak koło mnie pojawił się starszy, zadbany i chudy mężczyzna z wyglądu 60-latek, z kalendarza pewnie więcej. Nagle pochylił się idąc na dół do Komunii nade mną i powiedział tylko jedno słowo. Z początku nie wiedziałem, jak zareagować. Słowem tym było "dziękuję". Tak po prostu. Zanim zdążyłem odpowiedzieć, poszedł dalej schodami, a mnie wtem przyszły na myśl słowa z Bułhakowa: "Za co mi Pan dziękuje?", które wypowiada Berlioz krótko przed tragicznym wypadkiem na przejeździe tramwajowym, do Profesora W. Obróciłem się, lecz mężczyzny już nie było. Zastanawiając się nad wciąż dźwięczącym podziękowaniem, rozesłałem swoje myśli pod różne adresy, do różnych czasów i przestrzeni. Na przykład jak w 2007 roku na placu Wolnica spotkałem starszego Anglika, z którym rozmawialiśmy o końcu świata, kupiłem mu piwo, bo był już po jednym, nagle on zaczął płakać i powiedział, że "nie płakał tak od lat", potem nagle spytał, gdzie jest ten sklep z aniołami, pokazałem mu, zerwał się i zniknął. Nie wiem, co się z nim stało. Raz się w moim życiu ludzie zjawiają i zaraz znikają. Tak jest od samych początków...
***
zmęczony tym i tamtym światem
zagłębiam się w zwoje mózgowe
a każdy zwój coraz mniejszy
aż po najmniejszy atom...
a w każdym atomie kwarki
i tnę je na wciąż mniejsze i mniejsze
kawałki
mnożą się zewsząd neutrina
i zrozumiałem wtedy dlaczego
na zewnątrz
faktycznie Boga nie było i nie
ma...
bo nie jest On największy z możliwych
choć to też jest pewne jak noc
On jest najmniejszy z najmniejszych
ostatni z ostatnich i jeszcze lepiej
najpierwszy z pierwszych
"nie szukam odtąd Boga na zewnątrz"
- pisała pół analfabetka z Łagiewnik
i dziś zrozumiałem że jeśli Go spotkać
to rzeczywiście iść pod prąd do góry
gdzie bije źródło jedyne Istnienia
i gdzie moja najmniejsza cząstka
to w pustkę - to w pełnię
wciąż się tam najgłębiej
zmienia i zmienia
i zmienia...
***
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Serdecznie pozdrawiam:)⭐
Dobre pisanie
Pozdrowienia :)
https://www.youtube.com/watch?v=8MwmO6QxFig
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności