gdy się dotknąć wieczności chce...
sen łukiem na granicy lśniący
nie wiem nadal
czy jestem wierzący
stałem na brzegu Bałtyku
jak wtedy wiele razy
widząc tylko wielką
wodę
lecz tej nocy świetlistą
postać idącą po falach
w moją stronę
ujrzałem
w mig kim on jest
zrozumiałem
nie rzekł ani słowa
i miłość wielka od niego
płynęła
taka jakiej tu nie znajdę
choćbym szukał i szukał
chciałem aby chwila trwała
lecz kat zegarek powiedział
że pora już wstawać...
***
droga znad jeziora Rumian
gdzie na dalekich Mazurach
nocą do miasteczka szliśmy
całą grupą
a ja się męczyłem i w strasznym
byłem stanie ducha
gdy przekroczyłem próg
miejsca najświętszego
z najświętszych
gdzie za dawnych czasów
wchodzili tylko kapłani
poczułem że On jest
wszechmogący
unosił się Duch nade mną
w jednej chwili odeszła
depresja
siedziałem z wrażenia
pod ścianą
I tylko "Bóg jest tu"
w szoku wielkim
szeptałem...
***
okulista z wrażenia
nic nie powiedział
z pół minuty w kompletnej
ciszy podparłszy głowę
siedział
wtedy pojąłem że Bóg
to nie bajka
i jeśli Go poszukam
na pewno nareszcie
znajdę...
***
/Borówiec, 26.03.24/
autor: rafał sulikowski