X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

БУРЯ / BURZA

Wiersz Miesiąca 0
rymowany
2021-12-26 16:01
Oryginał został napisany 2008 roku dla kogoś, komu urodziła się Córeczka.
Urodziła i natychmiast usnęła przytulona jak kropelka na ramieniu ojca.
Ktoś zrobił zdjęcie, moja znajoma je zobaczyła i tak powstał wiersz.
Starałam się przetłumaczyć go wiernie, ale jak to z tłumaczeniem bywa - musiałam go napisać od początku zachowując z oryginału obraz i rytm
Może kiedyś to sama Burza go oceni - tak nazwał ją Jej ojciec...
Маленькие ручки на мужском плече …
И закрыты глазки – Буря глубоко во сне.
Может и не Буря, может Тишина,
Ибо снится Ей белая Скала.
Словно почки на деревьях пальцы в кулачке,
Ведь Скала вся в небе, Тучах и Дожде.
Завтра будет Солнце, словно наяву,
Солнечные зайчики побегут к ручью.
Осень не приходит просто так одна…
Листик будет сорван.…И придет Зима.
Что же будет завтра?
Буря не сама?
Перегнёт все ветви? Пережжет мосты?
А может будет тихо аж до темноты? …
Сможет ли улыбка распалить огонь,
Что б испепелить пол Мира,
Или же нагреть близкую Ладонь?
Будет ли плечё? Через сколько лет?
Что б обнять его, нужно пронести
Сквозь года, и все горные пути,
Сорванные листья, иногда цветы,
Горсть земли промокшей только от Грозы.
Что б прижать его сил в себе найти…
Что б в глазах застыли слёзы только от любви…

Maleńkie raczki w męskich ramionach.
Oczka zamknięte – słodko Burza śpi…
A może jeszcze to Cisza przed Burzą,
co w Skały Białe rzuci własne sny?
Pączki na drzewach jak paluszki w piąstce
wycięte w skale! Deszczem! Z chmury nieba!
Z którego Słońce - jeśli się pojawi -
zajączki będzie do ruczai wlewać…
Jesienie nigdy nie nadchodzą same:
Muszą spaść liście zanim przyjdzie zima.
Z niej nawet burza juter nie wycina.
Co sama zrobi?
Pozrywa gałęzie?
Poburzy domy, pozapala mosty?
A może ciszą wśród ciemności będzie?
zdolną rozpalić uśmiechami ogień
na płomień taki, co pół świata spali,
lub tylko ogrzać dłoń kochaną może?
A jeśli czyjeś ramiona ogarnie, to na jak długo?
Nim przejdzie przez lata zbierając liście z burzami opadłe,
równając groby po wyrwanych kwiatach
na wszystkich szlakach i górskich drożynach,
co ziemią pachną, jak Burzą przegnaną,
nim znajdzie w sobie siłę tamtych ramion,
wyciskającą z oczu ukochania łzy…

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Pijanowski
Pijanowski
2021-12-26
Przypomina mi się wiersz Puszkina:

Wieczór zimowy
Aleksander Puszkin

Zamieć mgłami niebo kryje,
Wichrów śnieżnych kłęby gna,
To jak dziki zwierz zawyje,
To jak małe dziecię łka.
To ze strzechy nam słomianej
Wyrwie z szumem kępę mchów,
To jak pielgrzym zabłąkany
W okieneczko stuknie znów.
Bida z lichą tą chatynką!
Ledwo się światełko ćmi.
Czemuż, moja starowinko,
W kątku tak przymilkłaś mi?
Czyś znużona tą zamiecią
Zawodzącą głuchy tren,
Czy miarowy turkot wrzecion
W błogi cię pogrążył sen?
Pijmy, wierna towarzyszko
Moich biednych młodszych dni.
Jak nie sięgnąć do kieliszka,
Kiedy w sercu smutek tkwi?
Zanuć piosnkę o ptaszynie,
Co za morzem gniazdko ma,
Zanuć piosnkę o dziewczynie,
Jak po wodę rankiem szła.
Zamieć mgłami niebo kryje,
Wichrów śnieżnych kłęby gna,
To jak dziki zwierz zawyje,
To jak małe dziecię łka.
Wiec wypijmy, starowinko,
Przyjaciółko troski mej!
Pijmy z żalu; gdzież to winko?
Zaraz sercu będzie lżej

Przełożył
Julian Tuwim


Pijanowski
2021-12-26
Rosja wydała i wydaje nadal wielu wspaniałych poetów i pisarzy. Również artystów w innych dziedzinach sztuki. Polityka, to całkiem inna dziedzina, Pozdrawiam.

Olga
2021-12-26
Cieszę się, że Pan to rozumie. Kocham Rosję. I tak jak zawsze oddzielałam Rosjan od władzy radzieckiej, tak dziś staram się oddzielać Rosję Puszkina od Gazpromu.

Pijanowski
2021-12-26
Te słowa po rosyjsku mam na trwałe w głowie. Zdumiewająca jest siła niektórych wierszy. Serdeczności!

Olga
2021-12-26
Cholerna czcionka!
Ale jakże to brzmi po rosyjsku:

Burja mgłoju nieba krojet,
Wichry snieżnyje krut'ia.
To kak zwier' onazawojet,
To zapłaczet kak dit'ja

I znowu mnie Pan wymiótł na Kamczatkę!


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności