Sam fakt, że wiemy co to jest, ale nie umiemy tego opisać, jest problematyczny. Oznacza to ni mniej ni więcej, że właściwie nie umiemy sobie tego wyobrazić. To może implikować na prawdę nieoczekiwane zwroty akcji w naszym życiu.
Szczęście nie jest czymś, co powinniśmy uważać za nam należne, czyli nie jest to coś co możemy trzymać na własność, ani nic pewnego w przyszłości. Pozdrawiam
Zabawne, że o czekoladzie mówisz- dzięki covid większość jedzenia, a szczególnie ona smakuje jak spleśniałe g. Żyję tak już 1/5 roku, na ryżu, mleku i wodzie. Nie wiem, czy radość z jedzenia, a więc może i z życia, do mnie wróci (małe szanse, choć istnieją). Właśnie to doświadczenie nauczyło mnie tego, co napisałam powyżej - doceniłam to, co miałam o wiele bardziej. Nie skupiam się już na zazdrości do ludzi, którzy żyją normalnie i sprawiają sobie czekoladowe przyjemności, bo wiem, że szczęście nie jest czymś, co się ,,należy" za samo istnienie (w przeciwieństwie do cierpienia, czyli jego ceny). Nie zawieszam się jednak na naiwnej wierze, że abym mogła żyć wszystko musi samo się wyleczyć, bo może to potrwać lata, a do tego prawie zapomniałam już smak czekolady przez ciągłe mylące bodźce smakowe i zapachowe, więc tak naprawdę nie wiem, czy będę szczęśliwa, kiedy poczuję go właściwie. Kiedy jakieś szczęście do mnie przychodzi, przyjmuję je z otwartymi ramionami, tak jak i cierpienie, jednak w przypadku szczęścia nie oczekuję, że będzie ze mną zawsze, bo nie będzie, więc po co sobie szkodzić? Żądanie szczęścia od życia sprowadza na dno. Pozdr
Hmmm... Jakby to powiedzieć... Jeśli szczęście porównać do czekolady to podejrzewam że miała by ona "ujemne kalorie" a to oznaczało by że w miarę jedzenia głód by wzrastał. Ale czy taka czekolada jest warta ceny za którą ją kupimy? Bo przecież po niej musieli byśmy coś zjeść by nie paść z wycieńczenia a wtedy smak czekolady znikł by z naszej pamięci smakowe.
I tak, zgadzam się szczęście nie jest rzeczą :)
Pozdrawiam i Dziękuję za odwiedziny :)
Nie jestem pewien, czy dobrze pamiętam, ale chyba Tomasz Morus napisał: "Z dwojga istot: mędrzec i świnia, świnia jest szczęśliwsza - jednak wolę być mędrcem". Pozdrawiam. B.P.
To tak jak z tym dylematem orgazmu u zwierząt panie Bogumile.
podobno knur odczuwa orgazm przez pół godziny, tak twierdzą naukowcy jednocześnie szybko dodają że zwierzęta nie są zdolne odczuwać orgazm.
Dylemat mędrca i świni w świetle rozmyślań o szczęściu jest nader trafny. choć coraz częściej mam bolesne odczucia ze jako dorosły człowiek mam sporo zmartwień związanych z pieniędzmi (raczej ich brakiem) i niewielkie iskierki szczęścia też związane a jakże też z pieniędzmi (zawsze około "matki boskiej pieniężnej") więc czasem się zastanawiam czy człowiek w pogonie za szczęściem nie dał się zapędzić w kozi róg i przestał być mędrcem a zaczął być nowym rodzajem świni
Dziękuję za pańskie głos w sprawie szczęścia. Jest dość budujący i intrygujący jednocześnie.
Ja jednak wolał bym być mędrcem mimo jego rozterek intelektualnych, cierpień i problemów. Świnia, gdy się naje, żadnych zmartwień nie ma. Pozdrawiam. Bogumił
Piękny wiersz, bardzo mi się podoba . Bardzo delikatnie i subtelnie opisałeś to ulotne , bardzo subtelne uczucie , które ma tak wielki wpływ na nasze życie . Gratuluję serdecznie i pozdrawiam Irena
Jest sporo pojęć szczęścia, a wg Tatarkiewicza (O szczęściu), jest nim zadowolenia ze swojego życia, jako całości. Są też ulotne chwile szczęścia, które przychodzą na chwilę, a zaraz potem znikają. Jest tez inne powiedzenie, że szczęście trudno znaleźć w sobie, ale gdzie indziej go i tak nie ma. Pozdrawiam
Szczście jest wieloznaczne i nie posiada ani wielkości, ani ceny. Nie możemy mieć szczęścia na własność. Możemy go dawać innym , bo szczęście to radość z życia.
No właśnie każdy przez szczęści rozumie co innego, gdy osiągamy to co twierdzimy że mamy mieć by osiągnąć szczęście, no wtedy okazuje się ze to szczęście jest gdzie indziej.
Z tymi pokładami szczęścia to ciekawa teoria, raczej bym powiedział że dajemy szczęście tym których znamy i wiemy jak dać im szczęście poprzez odpowiedni "gest" a to już bywa trudne. Sam po sobie wiem że właściwie nie wiem co by mnie uszczęśliwiło a wszyscy którzy mnie otaczają raczej dają mi szczęście przypadkowo niż celowo. Ja z kolei innym chyba nie umiał bym dać szczęścia bo nie potrafię na tyle mocno "rozgryźć" innych by wiedzieć co ich uszczęśliwi.
Zależy, co kto rozumie przez szczęście... dla jednego jest to dobry samochód, dla drugiego uśmiech, a jeszcze dla innego zrobienie zakupów. Każdy z nas posiada w sobie pokłady szczęścia, którymi może dzielić się z innymi.
Ja bym polemizował, z prostego powodu. Każdy szczęście zdefiniuje inaczej, i każdy stwierdzi że to prawie to ale niedokładnie, że czegoś jeszcze brak.
Jednak to z tym dawaniem szczęścia innym to się zgadzam choć też budzi to we mnie kontrowersje bo jak można dawać coś czego się samemu nie posiada, lub do czego się dąży a nigdy się nie osiąga.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Sam fakt, że właściwie to taki stan, który wiemy jaki jest. ale nie umiemy go opisać, powoduje że szczęście jest takie nieuchwytne. ciągle do niego dążymy nie zauważając że mamy je na wyciągnięcie ręki.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.