Masz rację Kochana ! Dziękuję za Twoje odwiedziny 💚

To prawda Asiu, dzięki serdeczne za odwiedziny 💚

Tak jest Marysiu 🙂 Również pozdrawiam gorąco

Dzięki serdeczne ! Cieszę się, że dostrzegleś nutę optymizmu w tym wierszu.
Pozdrawiam serdecznie 💜

Cudnie to Wojtku napisales- sama prawda 🙂
Dziękuję Ci serdecznie za piękne słowa i życzliwość 💜

No wlasnie, nigdy nie miałam intencji nikogo przygważdżać wręcz przeciwnie. Chciałabym znaleźć przyjaciół do lotów😉. Ty to rozumiesz Elu, dziękuję 💜

Zależy o której kaplicy mówisz, bo jest ich trochę we Wrocławiu... a zatem jeśli będziesz we Wrocławiu i będziesz mieć ochotę na kawiarniane pogaduchy... czemu nie... pozdrawiam

Ja pracuję we Wrocławiu, ale rzadko zapuszczam sie gdzieś dalej. Lata nauki i pracy we Wrocławiu sprawiły, że jestem zmęczona tym miastem. Ale jeśli jesteś z Wrocławia to faktycznie można by było się spotkać, pogadać. Raz w miesiącu jestem w kaplicy Wieczystej Adoracji ,pewnie znasz to cudowne miejsce :)

Wiolu, jeśli tak poufale mogę się zwrócić, miło mi bardzo... cenię przede wszystkim obecność.. więc jak będziesz we Wrocławiu daj znać... chętnie wypiję kawę w doborowym towarzystwie... twórczych spotkań nigdy dość... tęsknię czasami za chwilami pod słynną wrocławską ważką... ale to już przeminęło... pozdrawiam serdecznie!

Pięknie, przepięknie napisałeś!
Dziękuję Ci serdecznie za zakup 🙂 Jeśli chcesz wersję papierową, mogę wysłać z dedykacją. Uściski 💜💜💜

no i nie pogratulowałem mojej 'rodaczce' publikacji... co też teraz czynię... zgłosiłbym się po autograf ale zakupiłem ebooka... pozdrawiam!

Pozdrawiam Ciebie, dziękuję 💜

Jak miło, że tak pięknie rozumiesz...
Dziękuję Ci za obecność i przesyłam mnóstwo ciepłych pozdrowień 💜

Cóż, wielkie miasta tak mają, ale ja akurat lubię jego uroki,
co nie znaczy, że gdy jest piękna pogoda nie uciekam na łono natury, w mieście też je można odnaleźć,
tak, dzień był i u mnie też piękny w mojej ukochanej stolicy,
choć mieszkam na jej obrzeżach od paru lat,
ale do Centrum nie mam daleko, jeśli nie ma zbytnich korków,
ostatnio niestety miasto jest rozkopane, dlatego w dzień powszedni one są, a w weekend nie ma tragedii, początkowo po wielu latach mieszkania
w samym Centrum trudno było mi się przyzwyczaić do tego,
iż tutaj jest inaczej, niż tam, do dziś w Centrum czuję się lepiej, ale
po latach przyzwyczaiłam się do nowego lokum, wiosną i latem jest tutaj dużo zieleni, ma to swoje plusy, ale gdybym mogła wrócić na stałe do Centrum to jednak bym tam wróciła, bo jednak przez większość życia od urodzenia mieszkałam tam gdzie gwar i było mi z tym dobrze,
ale i tutaj nie jest źle, ale cóż decyzja o przeprowadzce była podyktowana życiowymi zmianami, na które nie do końca miałam wpływ...
Sorry za osobiste wynurzenia.
Dobrego wieczoru życzę, Violu :)

Wiersz mi się klecił wczoraj w głowie gdy stałam w centrum Wrocławia czekając na tramwaj i obserwując wszystko i wszystkich wokół. Zawsze czuję ulgę jak wracam do siebie z dużego miasta...
A wieczność, cóż, ona jest z nami, czy nam się to podoba czy nie. Świat tutaj i swiat wieczy przecinają się, przeplatają, łączą. ..
Serdeczności przesyłam, dziś rzeczywiście był piękny niedzielny dzień 🙂💜

Cieszę się, że poezja że Shreka też Ciebie bawi i ją rozumiesz 😉💚

Ojej, jak mi miło ogromnie Michał ! 💚
A mi przyszla do głowy piosenka " Iść ciągle iść, w stronę słońca..." Ale tekst osiołka ze Shreka też pamiętam, rozbawilam się teraz 😀
Uściski serdeczne przesyłam dla Ciebie 💜

Jak najbardziej zgadzam się z Tobą !
Pozdrawiam serdecznie 🙂