NADZIEJA
niesie ze sobą, ból i cierpienie.
Na tobie ciąży jak głaz u szyi,
spędza sen z oczu - braknie ci siły.
Gdy już dopadnie - "zlituj się Boże",
i myślisz, że ci - nic nie pomoże.
Każde marzenie w cień się zanurza,
nad tobą krąży - upiorna burza.
Jak noc bezsenna, po cichu wchodzi,
a potem w duszy gorycz się rodzi.
Ciągnie za sobą dni szare, puste,
aż życie będzie - kruche i mgliste.
Ale pamiętaj, choć droga trudna,
a myśli krążą - ciemne jak noce,
To gdzieś na końcu, choć ledwo widać,
światełko czeka, by cię powitać.
Zenek 66 Sielski