RÓŻA O SERCU Z DREWNA
to w moim ogrodzie różyczka mruga
stał tulipan strapiony, w parkowej alejce.
Codziennie spoglądał na różę w oddali,
do stóp chciał rzucić - dla niej świat cały.
Róża w czerwieni, ogrodu królewna,
w cierniach kłujących o sercu z drewna.
Jakby nie chciała słuchać tych westchnień,
a przecież jej wyznawał - miłość najszczerszą.
Ach, różo – wołał – "Tyś piękna, dostojna,
dzisiaj bez ciebie - ma dusza posępna.
Choć ja skromny kwiat, nie mam tyle chwały,
me serce wciąż bije dla ciebie i krwawi...
Róża spojrzała beztrosko z uśmiechem,
jej pyszność okrutna echem się niesie.
Pewnie żyć z sobą, nie było nam dane,
twe serce jest mi, jak cień nieznane.
I tak w ogrodzie, gdzie króluje czerwień,
tulipan wciąż kochał, choć strzegły ją ciernie.
Zenek 66 Sielski