KLAUN
Przysiadł klaun samotny
w cyrkowym zakamarku,
wszystko setny raz ogląda,
jak jegomość z laską w miejskim parku,
co się drzewom bacznie przygląda.
W milczeniu czas jakiś posiedzi.
Potem wyjdzie.
Maskę przywdzieje
dla rządnej uciech gawiedzi,
co tupie, natrząsa się i śmieje.
W milczeniu zagra przedstawienie.
Potem wyjdzie,
czując publiki oddech na karku,
spłyną po twarzy pudry i cienie,
i samotny zasiądzie w cyrkowym zakamarku.
***
MIST