W objęciach nocy
Po nocnych cieniach błądzę jak wiatr we śnie,
omijam mroki szukając nowych dróg.
Melodia nocy płynie przez śpiące wsie,
w mym sercu cisza zmącona echem trwóg.
Wśród snów dziewiczych wędruję poprzez mgłę,
a noc welurem rozkłada skrzydła swe.
Marząc o szczęściu ronię w ukryciu łzę,
stęsknione serce w ogniu miłości wrze.
Wiatr niesie słowa wonne jak róży kwiat,
jutrzenki promień się za szczytami skrył.
W chłodzie poranka rodzi się nowy świat,
jakby sen stróżem mego istnienia był.
Nie pytaj jutra, co ci przyniesie los,
żyj dniem dzisiejszym, wysłuchaj serca głos.
