X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

۞ Księżniczka Otchłani ۞

Wiersz Miesiąca 0
biały (bez rymów)
2020-06-09 07:22
Mój pałac zbudowano
z onyksu i smoczych kości
Obsydianowe okna
Oświetlała ognista łuna.
Matka i ojciec,
całowali moją rogatą głowę,
gładzili czarne loki.
Spacerowałam wzdłuż pól katuszy,
obserwując zmarłych.
Pewnego dnia,
dostrzegłam szczelinę,
przez którą dobywało się
dziwne światło.
W piekle białe były tylko kości
i włosy matki.
Rysa była na tyle duża,
że mogłam przez nią wyjrzeć.
Dostrzegłam dziwny kolor,
jakiego jeszcze nie widziałam.
Światło było jednak za mocne
i musiałam zmrużyć oczy,
by się przyzwyczaić.
Po jakimś czasie
mogłam już objąć wzrokiem
Krainę-Na-Zewnątrz.
Dostrzegłam ptaki,
lecz nie były zwiewne i milczące.
Stały się żwawymi,
świergotliwymi punktami.
Spomiędzy brązowo-dziwnych kolumn
wyłoniła się sarna,
a przy jej boku kroczyła jakaś postać.
Instynktownie cofnęłam się.
Nie chciałam, by mnie dostrzeżono.
Postanowiłam jednak,
że wrócę
i spróbuję wyjść
do Obcego-Świata-Za-Murem.
Miałam plan.
Ukradłam tacie
nóż z anielskiego miecza,
choć parzył moje palce.
(Ojciec zapłacił za niego
,,straszną cenę''
ale nigdy nie wytłumaczył,
co to znaczy)
Skała ustępowała pod nim,
jakby była z masła.
Byłam drobna,
ale gibka,
więc nie potrzebowałam,
bardzo dużej szpary.
W sam raz,
by przepchnąć głowę,
nie zahaczając różkami.
Wyszłam i otoczyły mnie zapachy.
Ziemię porastała dziwna,
zimna sierść,
która łaskotała
moje bose stopy.
Na policzku
składał mi pocałunki wiatr,
chłodna bryza,
tak rzadka w domu,
szarpała mnie za włosy.
Wsunęłam nóż za pasek,
żeby go nie zgubić.
Tata byłby wściekły,
gdyby go stracił.
(Za wyjście bez pozwolenia,
też mogłam spodziewać się kary,
ale, o ile nic mi się nie stanie,
nie będzie o niczym wiedział)
Usłyszałam szmer,
który podrażnił moje ucho.
Nie był to ,,żywy'' szmer,
ale też nie przypominał ,,martwego''.
Kiedy się zbliżyłam,
dostrzegłam strumień.
Nie unosiła się nad nim para,
a kiedy go dotknęłam,
pisnęłam zaskoczona.
Nigdy nie czułam takiego zimna.
Na kamieniu siedziała żaba.
Miała kolor sierści na ziemi
i kapitelów brązowych kolumn.
Kiedy wyciągnęłam rękę,
uciekła w imponującym skoku.
Rozejrzałam się,
czując pierwsze oznaki głodu.
Nic nie przypominało jedzenia,
a mama nauczyła mnie,
by nie ruszać nieznanych rzeczy.
Zacisnęłam dłonie w piąstki
i przycisnęłam do skroni,
rozmyślając.
Mogłam wrócić do domu,
porzucając przygodę,
albo zostać...
Nie byłam aż tak głodna.
Ruszyłam między kolumny,
zapamiętując trasę.
Orientacja przestrzenna
była ważna w domu,
gdzie splatało się
tysiące korytarzy.
W pewnym momencie
usłyszałam głos.
Ktoś - mężczyzna
przemawiał łagodnie.
Sprawdziłam, czy nóż
łatwo ślizga się
na materiale sukienki
i czy jestem w stanie
łatwo go dobyć,
po czym zaczęłam się skradać.
Nieznajomy miał brodę
białą jak światło,
które widziałam
i taką samą szatę.
Trzymał w dłoni przedmiot
taki sam jak te,
które kołysały się nad moją głową.
Co jakiś czas
odcinał od niego kawałek,
biorąc do go ust.
Koło niego kręcił się jeż
i kilka wiewiórek.
Wydawał się niegroźny.
- Gruszkę?
Cofnęłam się gwałtownie.
Głupia.
Ruch zdradził moją pozycję,
o ile jej wcześniej nie znał.
- Nie chowaj się.
Chodź, mam jeszcze kilka.
Ostrożnie zbliżyłam się,
dbając, by pozostać
poza zasięgiem rąk.
Mężczyzna nabił
kawałek przedmiotu na nóż
i wyciągnął w moją stronę.
Powoli,
gotowa do ucieczki,
wzięłam go.
Uśmiechnął się,
po czym sam wziął swoją porcję
i ugryzł z westchnieniem.
- Spróbuj, jest już dojrzała.
Przedmiot smakował słodko,
odrobinę cierpko.
Na zewnątrz miał
nieco gorzką skórkę,
a jasnożółty środek
pełen był maluteńkich grudek.
Od razu mi zasmakował.
Jadłam powoli,
rozkoszując się każdym kęsem,
pewna, że nie dostanę więcej.
- Jak się nazywasz?
Spłoszyłam się.
Niemal zapomniałam o mężczyźnie.
- Sthern, panie - wyszeptałam.
- Ładnie. Powiedz, co robisz
w moim ogrodzie?
Cofnęłam się.
Nie chciałam być intruzem.
- Przepraszam, panie.
- Nie przepraszaj.
To ogród dla wszystkich moich dzieci.
Przekrzywiłam głowę,
analizując jego słowa.
- Mój tata nazywa się Lucyfer.
- Wiem, poznałem po rogach -
uśmiechnął się pobłażliwie.
Odsłoniłam kły.
Ojciec powiedział,
że nikt nie ma prawa
obrażać moich różków.
Na widok mojej miny,
przestał się uśmiechać.
- Wybacz.
Nigdy nie potrafiłem rozmawiać,
z twoją rodziną.
Uważam, że twoje rogi są piękne.
Zmrużyłam oczy
na to oczywiste pochlebstwo.
Jego twarz jednak była szczera.
- Wybaczam -
powiedziałam tonem,
którego używał papa,
gdy rozmawiał z podwładnymi.
Uśmiechnął się.
Wydawać by się mogło,
że nie stanowił zagrożenia.
Usiadłam,
obciągając sukienkę na kolana,
jak młoda dama, która byłam.
Mężczyzna zaproponował mi,
więcej gruszki.
Od tej pory milczał,
ale była to cisza pełna spokoju.
Kilka ptaków podleciało do nas,
a jeden usiadł mi
na ramieniu.
Pogłaskałam jego zimne,
śliskie pióra.
Zupełnie nie przypominał
cieni, które znałam.
Spojrzałam mężczyźnie w oczy,
a on posłał mi ...
Posłał mi przyjazny uśmiech.
Przesiadłam się,
podpierając o tą samą kolumnę,
co on.
Czułam się bezpiecznie.
Sama nie wiedziałam kiedy,
ale przytuliłam się do jego boku,
zasypiając z cudzymi palcami
wplecionymi w moje włosy.
Kiedy się obudziłam,
nad moją głową nie było błękitu,
lecz szarość skał.
Byłam w swoim łóżku,
a na stoliku nocnym
leżała gruszka.
Zamierzałam wrócić do ogrodu
i spotkać Władcę-Krainy-Zza-Muru.
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
3 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


SuviMay
SuviMay
2021-03-18
Jestem! I pod wrażeniem też jestem! Rewelacyjnie (tak obrazowo!) opowiedziałaś o tym zderzeniu dwóch światów. Podoba mi się wyostrzenie kontrastów i inicjacyjny charakter opowieści. No i, co najważniejsze chyba, bez problemu weszłam w oczy bohaterki, jak w masło ;) Szacun za talenty! :) Pozdrawiam ogniście! :)


Meyling Nall
2021-03-18
Dziękuję, cieszę się, że Ci się spodobał ;)

Anuk
Anuk
2020-06-20
wow,jak to możliwe, że dopiero teraz trafiłam na ten wiersz...zaostrzyłaś mi apetyt


Meyling Nall
2020-06-20
Następne części to ,,Dziecko Lucyfera" i ,,Podziemie nie zapomina" mam nadzieję, że Dziecko również Ci się spodoba, jak dwie pozostałe :)

Iks Weli
Iks Weli
2020-06-20
Masakra świetlista! Poproszę prozą w ładnej okładce z autografem :) Tak sobie marudzę, póki jeszcze można się do Ciebie dopchać ;)) Niezła historia się przez Ciebie przędzie i wciąga, jak baśń, którą chciałoby się mieć na półce.


Meyling Nall
2020-06-21
Treść rządzi, a imiona są zapamiętywane, oba są jednakowo ważne :)
PS Niemal niewymawialne, ponieważ wpisałam w imiona zbyt wiele spółgłosek, w ,,nielogicznym" ciągu i kilka osób przeczytało je przy mnie kompletnie inaczej niż powinny, żeby ułatwić sobie życie.

Iks Weli
2020-06-20
Ależ jakie męczysłowie? Wcale nie, ja tylko wydobyłem jej kolejną charakterystyczną cechę ;) Poza tym, o czym mowa? Treść rządzi, nie imiona :)
P.S. Wymyśliłaś niewymawialne słowa? Jak?

Meyling Nall
2020-06-20
* o niej

Meyling Nall
2020-06-20
Shtern? Serię niej zakończyłam niemal definitywnie (myślę nad czymś pomiędzy Dzieckiem, a Podziemiem), więc nie będziesz musiał się już z nią prawdopodobnie męczyć (Swoją drogą niektóre wymyślone przeze mnie imiona są niemal nie wymawialne, a inne okazują się istniejącymi przedmiotami lub słowami)

Iks Weli
2020-06-20
O, czyżbym poczuł pismo nosem dosłownie? :) Zaklepię swój czas, żeby mieć na spacer po Twoim świecie :) Póki co, wróżę z krótkich form. Ale czy ta Pani Piachu i Zmurszałych Truchełek musi mieć takie imię, którego nie mogę zapamiętać? Wiem, mój problem, ale, no, tak jest. Nie widzę go na scenie pradziejów ;) No, ale może się mylę :)

Meyling Nall
2020-06-20
Dziękuję, lubię pisać takie dłuższe, bardziej ,,fabularne'' formy i nawet mam jedną, która się kształtuje w mojej wyobraźni... Może będzie gotowa w przyszłym tygodniu?

Chris<sup>(*)</sup>
Chris(*)
2020-06-11
Zaniemówiłem... "Opowiadanie" czaruje na tysiąc lirycznych sposobów. Na mojej osobistej liście to kolejny portalowy cud. Niepowtarzalny. Pozwól że jak tylko pojawi się Assassin natychmiast pokaże jej Twój tekst ;)


Meyling Nall
2020-06-11
Dziękuję, mam nadzieję, że jeśli Assassin się pojawi, spodoba jej się cała seria :)

Marietta
Marietta
2020-06-11
Wow, gratuluję wyobraźni :-)


Meyling Nall
2020-06-11
Dziękuję :)

Witold
Witold
2020-06-09
Będzie c.d., więc włączam funkcję "obserwuj serial". ;)


Meyling Nall
2020-06-09
;)

Kika88
Kika88
2020-06-09
Będzie ciąg dalszy?


Kika88
2020-06-09
Super 😉

Meyling Nall
2020-06-09
Tak :)


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności