X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

W lesie

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2021-01-31 12:52
Zabraliśmy naszych bogów,
wyrzeźbionych w drewnie
i kamieniu
na święte wzgórze.
Postawiliśmy ich w kole,
by chronili nas przed złem
swymi stoickimi ciałami
o łagodnych twarzach.
Nie patrzyliśmy im w oczy,
by nie wzbudzić gniewu.
Zasłoniliśmy się maskami,
w kształtach zwierzęcych pysków.
Dla bogów byliśmy równi
stworzeniom lasu,
dla stworzeń nie byliśmy
równi bogom.
Rozpaliliśmy ogień,
który zbudził drzewa.
Gorąco sprawiało,
że liście zwijały się i ciemniały.
Oczy,
paciorkowate i puste
odbijały światło żółtymi kręgami.
Wiedzieliśmy, że mrok na nas patrzy,
ale nie widział naszych twarzy
i nie mógł podążyć za nami.
Ciche odgłosy liści i igieł
deptanych miękkimi łapami
dobiegały zza drzew
i opiekuńczych ciał bogów,
w których rzeźbione dłonie
włożyliśmy pochodnie.
Kapłanka przechadzała się
między nami,
pilnując, by wszystko było jak należy.
Koraliki naszyte na jej szatę
grzechotały, uderzając o siebie,
a maleńkie dzwoneczki
delikatnie podzwaniały.
Podeszła do naszych bogów,
muskając ich palcami,
jakby w pozdrowieniu.
Odsunęła się od nich.
Jej twarz nie wyrażała niczego.
Zakrzywiona linia ciemniejszej skóry
otaczała oko,
po czym podążała dalej
by skryć się pod uchem.
Kiedy zrzuciła swoje szaty
ukazało się więcej linii.
Okalały jej nogi i biodra
piersi i ramiona.
Znaczyły jej opaloną skórę
przypominając paski tygrysa.
Obdarowana.
Nigdy wcześniej nie przepędzaliśmy zła,
ale słyszeliśmy o Obdarzonych,
człekozwierzach i bestioludach.
Kapłanka podniosła kielich i butelkę
z piasku, w który uderzył piorun.
Nalała ciemnej cieszy do naczynia
i opróżniła je do ognia.
Płomienie ryknęły
i zmieniły kolor.
Musiał to być alkohol
zmieszany z ziołami
lub czymś innym,
trudnym do rozpoznania.
Kapłanka dorzuciła pęk jakichś roślin.
Kobiecy warkot
całkowicie zwierzęcy,
wzbudził głośniejsze szmery wśród cieni.
Zaczęliśmy mruczeć modlitwy.
Ogień sprawiał,
że surowe twarze bogów ożywały.
Możliwe, iż zioła w ogniu
miały właściwości narkotyczne
albo pieśni, które śpiewaliśmy
wprowadziły kapłankę w trans.
Zaczęła się kołysać.
Niskim, chrapliwym głosem,
który nie mógł należeć do człowieka
wezwała duchy i bogów,
by przegonili zło.
Jej zęby, kły wielkiego kota
zalśniły w szaleńczym uśmiechu,
gdy spod ziemi wypełzły szkielety,
obrane z mięsa przez robactwo.
Umarli pod wodzą zwierzoczłeka
o psiej czaszce
dosiedli zdechłych koni
i dobyli przeżartej broni.
Z wyciem i szczękaniem
upiory wyruszyły do ataku.
Gdy zniknęły z kręgu,
kapłanka narzuciła na siebie szatę,
ukrywając tygrysie paski.
Nakazała nie gasić ognia
i czuwać do wschodu słońca.
Później podniosła kilka kamieni
wygładzonych deszczem
i ludzkimi stopami.
Schowała je do kieszeni,
po czym odeszła,
nie oglądając się na naszych bogów.
Zło zostało przepędzone,
a my nigdy więcej nie zobaczyliśmy
tygrysiej Obdarzonej.
Kilka lat później,
przeciwko wilkołakowi,
który przyszedł do nas z innej wsi,
po tym jak pożarł wszystkich jej mieszkańców,
wysłano nam kapłana.
Nie był Obdarzony,
możliwe, że właśnie przez to
straciliśmy tylu ludzi
podczas walki.
autor

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


BardzoBardzo
BardzoBardzo
2021-01-31
Ciągle mnie zastanawia dlaczego zło przychodzi pod osłoną nocy. w normalnym świcie potrafi przyjść w środku dnia.

Ale tak na marginesie dziwnie się czytało ten wiersz na początku w ogóle nie zauważyłem że to opowieść myślałem że to wspominki "o tym jak to na sabatach było" nie zorientowałem się aż do końca.

Na prawdę było inne.
Jak jad który nie ściska serca lecz usypia delikatnie przynosząc sen lekki


BardzoBardzo
2021-01-31
Już do poduszki głowę tulę :D

Meyling Nall
2021-01-31
Myślę, że w nocy łatwiej jest się ukryć.

W takim razie... słodkich snów ;)

maciejka
maciejka
2021-01-31
Będę czekała na ciąg dalszy :-)


Meyling Nall
2021-01-31
Zrobię wszystko, co w mojej mocy :)

Anuk
Anuk
2021-01-31
Świetne, wyciągnęłam się w Twoją opowieść i z żalem stwierdzam, że to koniec.... Ufam, że nie pozwolisz na to :)


Anuk
2021-01-31
Extra! pozdrawiam serdecznie

Meyling Nall
2021-01-31
Postaram się cośtam jeszcze skrobnąć :)

Kornel Passer
Kornel Passer
2021-01-31
Tak, bardzo dobre. Klimat pomiędzy religijnym egzorcyzmem, a magią. Silna i narzucająca się wizualizacja drewnianych bóstw. Bardzo dobrze oddana aura pogańskiej i magicznej wiary niejako od "wewnątrz", czyli od strony wyznawcy. Popraw w "całkowicie" brakuje "e" , a przed "iż" brakuje przecinka (skoro stosujesz interpunkcję). Dzięki za przeżycie poetyckie..


Kornel Passer
2021-01-31
Odkryłaś dla siebie wspaniałą krainę poezji i myślę , że sporo w niej jeszcze nieodkrytych tajemnych miejsc, bagien , uroczysk ,pieczar, ruin i zamków. Powodzenia. :)

Meyling Nall
2021-01-31
Chciałam wymieszać słowian z bardziej azjatyckimi klimatami i wyszło... takie coś.
Pprawki wprowadzone :)

Iks Weli
Iks Weli
2021-01-31
Zacząłem czytać, jakby to był wiersz i nawet nie spostrzegłem się, że jestem w jakiejś opowieści :) Warto było przeczytać, na prawdę wciągnąłem się :) Przypomniała mi się też scena z Twoich opowieści o H., gdzie też opisywałaś tajemnicze zgromadzenie... Pięknie. Klimat gotyku i pradawnej magii Ci widać służy :)


Meyling Nall
2021-01-31
W takim razie go nie opuszczę.
Dziękuję :)


Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności