Piosenka zołzowata
I
Nie odkrywaj pięty mój ty Achillesie
bo zęby mam mocne i język (z)jadliwy
gdy czujność uśpiona przepadniesz z kretesem
ustrzelę jak kaczkę słowem z pierwszej ligi
ref
Pocałuj mnie w cztery litery gorące
gdzie jak się domyślasz słońce nie zagląda
w wolnym tłumaczeniu to tyle co „goń się”
Nic to nie pomoże że czytujesz „Kontakt”
II
A gdy zechcesz ubić fest na kwaśne jabłko
lub utopić w myślach jak Nemi głębokich
pod uwagę przytul że walczysz z frustratką*
gotową na wszystko pogromczynię mitów
ref
III
Mocno przemyśl proszę czy dobywać miecza
czy zbroja solidna wykuta z doświadczeń
czy szczęka hartowna kiedy spory wznieca
by cię nie nazwano „królem przeinaczeń”
ref