Mam nadzieję, bo "lubię się uczyć" ;)
Pozdrawiam :)

Obawiam się, że mój awatar od późnych lat 90-tych pokrętła nie miał ;)

Chodziło mi o awatar :)

A Inger Christensen nie jest pokręcona?

I są całkiem smaczne :)
Co się stało z Twoim pokrętłem? :)

Dokładnie :)
Nikt za nas życia nie przeżyje .
Pozdrawiam Lidio :)

Nieszczęścia i porażki też się zdarzają, bo są chyba nieuniknione ;)
Pozdrawiam :)

Jak o mnie chodzi...to jestem :)
Pozdrawiam

To dobrze ;)
Ponoć jak jest zdrowie to jest "wszystko" ;)
Pozdrawiam :)

Jak chodzi o garderobę to lubię różne kolory.
Biel akurat wybieram rzadziej niż częściej :)
A rozwój chyba "trzyma nas przy życiu" ;)
Pozdrawiam Motylku :)

Dokładnie :)

Dzięki Aniu za opinię o wierszu.
Pozdrawiam :)

Mi tylko w żółtym nie do twarzy :)
Pozdrawiam Waldi :)

Dzięki za zajrzenie :)
Również pozdrawiam :)

I'm impressed!

I don't like to have a quarell, who is right
and repeat again "to be or not be"
I was a schoolboy at the level minus "C",
choosing soccer with the very simply fight.

Etc

Wiem, że to było przy okazji tłumaczeń poezji angielskiej.

ja też nie pamiętam gdzie - tak ogólnie.

Podziwiam Goldenie Twój talent!
Potrafisz w mig napisać super wiersz w odpowiedzi na :)
Co do języków ponoć polski daje większe możliwości w poezji niż inne.
Tak gdzieś wyczytałam, ale już nie pamiętam gdzie.
Pozdrawiam :)

A wiersz super

Dzięki :)
Z Kantem bym się nie dogadała z pewnością w kwestii piwa :)
Ponoć nienawidził :)
Co do seksu...filozofem nie jestem ;)
Pozdrawiam Kornelu :)

Czy chodzi o zawijanie ciasta?

Z kantami chodziło mi o:
https://issuu.com/zepterinternational/docs/bioptron_hpl_brochure_pmb-325-18-pl_new_2019.10.10/s/10460520
Wolę krągłości :)
Ale skojarzenie z Kantem też fajne :)

Ja bardzo lubię, gdy mój wiersz zyskuje kolejne przestrzenie. Wtedy sama patrzę na niego inaczej :)

To normalne :) Nikt z nas "nie siedzi w myślach piszącego" i każdemu zdarza się interpretować po swojemu w danym momencie.
Dlatego przypisy czasem są wskazane.
Choć z drugiej strony inne rozczytanie wiersza niż zakłada autor bywa zaskakujące i równie cenne mz :)

Ja czasami jak pójdę w jeden kanał, to mnie tylko przypis może z drogi zawrócić ;))

Właśnie po Twoim komentarzu pomyślałam, że to dobry pomysł :)

Widzę, ze dodałaś przypis. W tym wypadku to bardzo dobrze, bo wiele wyjaśnia :)

U mnie samoakceptacja jest chyba na właściwym poziomie :)
Zero to początek w związku z ciągiem Fibonnaciego :)
Pewności siebie mi nie brak ;)
Pozdrawiam :)

Jeśli lubił kontrowersyjne* kobiety to pewnie może...
Pozdrawiam :)

Kocham, ale bez przesady :)
Mam jeszcze sporo pracy nad charakterem, a idzie opornie ;)
Pozdrawiam :)

Absolutnie nie! Życie ziemskie jest jedynym jakie znamy "namacalnie" i jest ważne samo w sobie, ale Biblia mówi, że nie jest końcem, jaki oferuje Bóg.
Po śmierci nic nie ma. A wieczność, w której można mieć w przyszłości udział nie następuje w momencie, gdy człowiek staje się trupem, a "niematerialna dusza" zaraz tam pędzi ;)
Na wieczność nie da się zasłużyć ani do niej przygotować. Życie tu i teraz jest wszystkim, co mamy i warto je przeżywać w pełni.
Przecież większość ludzi nie wierzy biblijnemu Bogu i to jest jak najbardziej w porządku, bo wynika z prawa wyboru. Każdy jakoś realizuje swoje "potrzeby duchowe" i wcale nie musi to być związane z Biblią. Jest wiele religii i innych bardzo ciekawych wierzeń i światopoglądów, że każdy bez problemu znajduje to, co mu najbardziej odpowiada. Wielość przekazów i tłumaczeń nie niweluje głównego przekazu Słowa, które "pochodzi od Boga". To kwestia podejścia i osobistego "studiowania". Oczywiście można przyjąć, że to zbiór mitów i fantazji spisanych przez ludzi na podstawie przekazu ustnego i ja nie mam z tym problemu, że ktoś tak właśnie ocenia Biblię.
Każdy ma swój rozum i prawo do opinii na każdy temat.
Coś takiego jak "grzechy główne" to wymysł religijny. W Biblii ma znaczenie grzech niewybaczalny- jest tylko jeden. Inne nie są "wartościowane" tak jak robi to człowiek. Oczywiście jest lista, która mówi jakie grzechy wyłączają z udziału w Królestwie Bożym ale w sumie grzech to "odstępstwo od posłuszeństwa wobec charakteru i woli Boga".
Oczywiście staje się to śmieszne, gdy człowiek "grzechu" nie uznaje jako coś co jest przedstawione tak, a nie inaczej w Biblii. Każda religia ma swoje "księgi wiodące", którymi ludzie się "posługują"

Pojęcie grzechu jest w ogóle człowiekowi do życia niepotrzebne.
Bez tego może odczuwać, że coś jest "dobre" albo "złe" i sam najlepiej wie jak postępować tak, żeby czuć komfort.

Dla mnie Biblia jest sama w sobie fascynującą lekturą.
Ale dla innych może nawet nie istnieć i to wcale nie przeszkadza mieć pięknego, owocnego i szczęśliwego życia.
Możliwości są prawie nieograniczone i każdy ma prawo żyć wedle swoich przekonań i pomysłów.
Choć jestem zdania, że warto wyrobić sobie własną opinię. A do tego potrzebne jest czytanie. Można się oprzeć na recenzjach, ale to nie to samo ;)
Niech każdemu będzie jak najlepiej w swoim świecie, takim jaki sobie w znacznej mierze wybiera!
Pozdrawiam :)

Na Biblii, czyli wszystko co najważniejsze, to po śmierci, a tu tylko przygotowanie. Może też tak być, że po iluś przekazach i tłumaczeniach (Chrystus porozumiewał się po aramejsku, a w tym języku praktycznie niczego nie ma) , to, co stoi w Biblii jest bardzo odległe od prawdziwego przekazu. Zobacz choćby grzechy główne wg różnych interpretacji w różnych językach. One się tak od siebie różnią, że bywają do siebie nawet mało podobne.
Pozdrawiam

Dzięki :)
Dla mnie osobiście ten podział jest bardzo prosty i poukładany :)
Ale to pewnie dlatego, że opieram go na Biblii. A tam się wszystko doskonale wyjaśnia.
Pozdrawiam :)

Poszukiwanie harmonii często prowadzi nas do refleksji nad naturalnymi wzorcami, jak ciąg Fibonacciego czy złoty podział – przypominają nam one, że nawet w chaosie istnieje pewna matematyczna logika. Fascynujące jest też to, jak te same zasady można widzieć zarówno jako dowód na przemyślane stworzenie, jak i na przypadkowy efekt kosmicznego wybuchu.
Te nasze filozoficzne dylematy ...

Poszukiwanie harmonii w życiu jest chyba dość częste.
Oczywiście ciężko o to, by w jednym czasie wszystko było na "tip top", ale gdy najistotniejsze dla danej jednostki sprawy są w porządku, to ogólnie odczuwa ona spokój. Ciąg Fibonacciego i złoty podział zwany boskim to fascynujące zagadnienia, które spróbowałam wpleść w kwestie związane ze stworzeniem świata, który nie dla wszystkich jest "stworzony". Jest przypadkowo wybuchnięty i nikt za tym nie stoi :)
Pozdrawiam :)