Data przydatności do pożycia
z wyjaśnieniem, co do normy niepoprawnym,
że zamierzam z Panią dotrwać do kenozy,
nawet jeśli twarz pokryją podłe zmarszczki .
Chociaż ciało oraz umysł nieco stracą
na prędkości, nie ucieknę, bo tak łatwiej.
Widzę przecież jak się kryzysowcy bawią,
jegomoście plus pięćdziesiąt z ciężką sakwą.
Ja dla Pani się poświęcę, przeokrutnie.
Nie wykupię tyłka Julki ani świata.
Na wiór zeschnę, padnę z nudów i ogłuchnę.
Nieszczęśliwość się podobno liczy w ratach.
Niech mnie później napośmiertnie wypatroszą.
I wypchają stekiem wierszy przemiłosnych.
A w gablocie tak podpiszą, na półostro
-„ niedorzecznie zakochany hipochondryk”.