Chciałem podarować Ci cały świat.
Najlepiej na tacy, byś miała go tylko dla siebie,
Chciałem sprawić, by czas się zatrzymał, ot tak,
Wtedy na zawsze byłbym Twoim ramieniem,
Niekiedy myślałem, by oddać Ci swoje serce,
Tak byś zawsze słyszała, że bije dla Ciebie,
Każdego dnia, chciałem łapać Cię za ręce
I całować Twoje dłonie, byś czuła się jak w niebie,
Chciałem zabrać Cię na najdalsze gwiazdy,
Byśmy stamtąd oglądali zachody słońca,
I zabrałbym Cię na księżyc, choćby ten pasiasty,
Byś wiedziała, że dla nas nie ma końca.
Teraz wiem, że jedyne czego chcę, to Ciebie,
I oddać Ci tak niewiele, bo po prostu siebie.