prosto w oczy
temu twarde tło struktury
nic nie powie o miłości
która zmienia stan ponury
na przestrzenne duszy trwanie
pośród rzeczy tak realnych
którym obce miłowanie
słów w jej ustach zbyt frywolnych
ale nic to . ona płynie
z kałamarza wprost na kartę
mięknąc niczym język w winie
w takcie który na trzy - czwarte
pośród dni i pustych nocy
jest melodią tak namiętną
jak spojrzenie prosto w oczy
przez nią wszystkie gniewy miękną
- partytura -
w wierszach życie jest piękniejsze
wszak wystarczy rym do rymu
złożyć by zabiło serce
w takt poezji której przymus
słodkim zdaje się ciężarem
jak ambrozja na języku
zamoczonym w nutach żalu
partytury dziennych przygód
w wierszach kocham wszystkich ludzi
w strofy wkładam gniewu ziarna
produkując kwiaty złudzeń
jestem najzwyczajniej ładna
ani brzydka . ani piękna
tylko zamroczona piórem
i poezji życia wierna
tworzę dzienną partyturę
.